Xiaomi AirDots to dwie osobne słuchawki douszne, oferowane wraz z plastikowym etui do przechowywania, które przy okazji pełni rolę powerbanku, doładowującego akumulatorki słuchawek, gdy te w nim spoczywają.
Złośliwi wytykają podobieństwo nazwy AirDots do Apple AirPods – ale poza ogólnymi założeniami (dwie słuchawki+pudełko-bateria) i białym kolorem, innych cech wspólnych nie dostrzegam. Słuchawki Xiaomi mają inny kształt, są – przynajmniej tak sugerują zdjęcia – nieco większe od konkurentów z USA.
AirDots obsługują łączność Bluetooth 5.0, dzięki czemu połączenie z telefonem powinno być stabilniejsze. Standard ten jest też ponoć bardziej energooszczędny od starszego 4.2. Słuchawkami Xiaomi steruje się za pomocą panelu dotykowego i odpowiednich sekwencji stuknięć w niego. Wbudowane akumulatorki powinny zapewnić do 4 godzin słuchania, a akumulator w pokrowcu może je napełnić trzykrotnie, nim sam się wyczerpie.
Niestety, zabrakło wodoszczelności i układu wyciszania szumów otoczenia, ale na pocieszenie pozostanie nam niska cena – 199 juanów, czyli 107,50 zł. Słuchaweczki ważą po 4,2 g.
Kiedy Polak kupuje sobie pierwszą kamerkę samochodową? Zazwyczaj rozsądnie: po pierwszej stłuczce. Zazwyczaj zdaje nam…
Urządzenia elektroniczne bywają kompletnie do niczego, bywają nudne i poprawne, ale bywa czasem i tak,…
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem projektor Samsung The Freestyle przecierałem oczy ze zdumienia. "Kolejna zabawka"…
Mój kolejny artykuł będzie poświęcony korzystnym dla Klienta smartfonom w cenie do 1000 zł w…
Jabra Elite 5 to najnowsze dzieło duńskiej firmy, które miało swą premierę podczas tegorocznych targów…
Głowy nie urywa? Sony XG300 sprawił, że biję się z myślami i martwię czy przypadkiem…