MyOTym.pl

Firma Razer zaprezentowała ciekawy smartwatch Nabu Watch. Urządzenie ma dwa niezależnie działające wyświetlacze i dwie osobne baterie. Czy w tym szaleństwie jest metoda?

Jest – i to całkiem sensowna. Mamy tu niejako dwa zegarki w jednym. Pierwszy – to tradycyjny, elektroniczny czasomierz zasilany z typowej, zegarkowej baterii CR2032, którą wystarczy wymienić raz na rok. Zegarek dysponuje wyświetlaczem pokazującym godzinę, ma także stoper i timer oraz budzik i zegar światowy. Godzina prezentowana jest na ekranie zajmującym centralne miejsce na obudowie urządzenia.

Zegarek Razer Nabu Watch ma jednak również drugie, bardziej „inteligentne” oblicze. Pod głównym, godzinowym ekranem, znajduje się mniejszy, OLED-owy wyświetlacz o rozdzielczości 128×16 pikseli. Pojawiają się na nim powiadomienia ze smartfonu – np. o SMS-ach, e-mailach czy społecznościowe. Mamy też do dyspozycji krokomierz i monitorowanie snu. Przełączanie między funkcjami zapewnia duży przycisk na przodzie koperty zegarka. Do kompletu przewidziano oczywiście dedykowaną aplikację na Androida i iOS. Bateria zasilająca smart-funkcje Razer Nabu Watch wystarcza na tydzień działania. Zegarek komunikuje się z telefonem poprzez Bluetooth.

Wszystko to zamknięto w solidnej kopercie o sportowym stylu. Razer Nabu Watch jest wodoszczelny do ciśnienia 5 atmosfer i wytrzymuje upadek z 5-metrowej wysokości. Urządzenie można kupić w dwóch wersjach – czarnej za 180 euro oraz jako „Forget Edition” ze stalowymi przyciskami i metalowymi zdobieniami obudowy – za 240 euro.

Trzeba przyznać, że to dość ciekawe podejście. Jeśli wyładuje się bateria smartwatcha, wciąż mamy na ręku zwyczajny zegarek. Rozdzielenie funkcji w takim wydaniu zdaje się mieć sens – wszak nie zawsze potrzebujemy powiadomień i krokomierza. Czasem warto się wyłączyć – a wraz z nami, „odpoczywa” również nasz smartwatch.