21.04.2016
Leica czy nie Leica – oto jest pytanie
Leica to taki producent optyki, który wspomniany w kontekście obiektywów do smartfona może podnieść ciśnienie. Można mi wierzyć albo nie, ale kiedy usłyszałem, że w smartfonach Huawei: Huawei P9 i Huawei P9 Plus pojawią się szkła Leica, zdecydowałem, że przynajmniej jeden z nich będzie mój, a przynajmniej, że będę musiał koniecznie któryś z nich mocno przetestować pod kątem fotografii. Tylko że Leica nie wyprodukowała tych szkieł.
Wstyd mi tym bardziej, że jako dziennikarz wielokrotnie powtarzałem coś, co dziś wydaje się jedynie półprawdą. Jeden z największych chińskich serwisów informacyjnych – MyDrivers ogłosił, że „obiektywy Leica” zainstalowane w Huawei P9 i Huawei P9 Plus to dzieło, co prawda bardzo, bardzo dużego, ale jednak chińskiego producenta modułów fotograficznych: Sunny Optics.
Po doniesieniach branżowych Huawei wydał oświadczenie, w którym informuje, że P9 i P9 Plus zostały zaprojektowane we współpracy z firmą Leica i że jest to jednocześnie zapowiedź współpracy długoterminowej. – Że współpracowano w kwestii wielu aspektów związanych z aparatem: projektu optyki, jakości, przetwarzania i optymalizacji obrazu, konstrukcji modułu foto, czy graficznego interfejsu użytkownika. Ponadto Huawei stwierdza, że urządzenia spełniają najwyższe standardy jakości firmy Leica.
To bardzo krzepiące informacje, więc czemu nadal czuję niesmak? Najpierw rozczarowała mnie informacja, że w Polsce i kilku innych krajach europejskich do sprzedaży trafi tylko wersja single-SIM. Później dostałem mocnego pomieszania uczuć na widok zdjęć robionych przez oba smartfony na ustawieniach automatycznych, ale pomyślałem: spieszyli się; pierwszy update oprogramowania z pewnością pomoże. Wierzę – bo nie miałem okazji testować – że na ręcznych ustawieniach kamery smartfonów potrafią pokazać pazur, ale niesmak pozostaje. A na obudowach jednak brak charakterystycznego stylizowanego L jak Leica. Wolałbym, żeby było …i żeby obyło się mimo wszystko bez podwykonawców. Albo przynajmniej żeby marketing nowych urządzeń był nieco przejrzystszy.
Nadal mam ochotę na testy, ale czy na noszenie na stałe w kieszeni? Jeszcze nie wiem.
Oba artykuły dla chętnych: źródłowy po chińsku i TechnoBuffalo po angielsku.
Komentarze