11.02.2018
Samsung Gear IconX – koreańska odpowiedź na AirPods
Samsung stworzył drugą generację słuchawek, która jeszcze skuteczniej może stanąć w szranki z Applowskimi AirPods’ami czy modelem WF-1000X od Sony. To bezprzewodowe słuchawki sportowe – ale każde z tych słów nie do końca odpowiada zakresowi możliwości tego akcesorium. Do testów trafiła wersja czarna, ale można wybrać inne kolory: szary lub różowy.
Opakowanie i akcesoria
Budowa słuchawek
Parowanie słuchawek
Sterowanie dotykiem
Software
Prowadzenie rozmów
Dźwięki otoczenia
Odtwarzacz muzyki
Funkcje fitness
Czas pracy i ładowanie akcesorium
Podsumowanie
Za i przeciw
Specyfikacja
Opakowanie i akcesoria
W opakowaniu znalazł się zestaw, który sprawi, że z słuchawek będzie można korzystać na różnych urządzeniach i dopasować je do każdego ucha. Po pierwsze znajdziemy tu dwie wyprofilowane słuchawki, ukształtowane tak, że nie pomylimy tej do prawego ucha z tą do lewego ucha 🙂 Po drugie są tu w sumie trzy komplety silikonowych uszczelek w różnych rozmiarach oraz trzy komplety gumowych skrzydełek/opasek, które stabilizują pozycję słuchawki w małżowinie. Po trzecie jajowate, solidne etui, niewielkie, czarne, o przyjemnej w dotyku powierzchni, które nie tylko służy do przechowywania słuchawek, ale też do parowania ich ze smartfonem, ich ładowania i podłączania do peceta w celu transferu danych. Po czwarte kabel USB i dwie przejściówki z gniazd microUSB oraz USB-C do gniazda USB typu A. No i garśc papierowych instrukcji i karta gwarancyjna.
Budowa słuchawek
Gear IconX 2018 to słuchawki, stanowiące raczej dwa oddzielne, zsynchronizowane urządzenia Bluetooth. Świadczy o tym choćby fakt, że słuchawki potrafią się w różnym czasie naładować i rozładować, widać to nawet podczas zgrywania na nie muzyki – po podłączeniu do komputera wykrywane są dwa dyski, IconX left i IconX right. I dogranie plików audio tylko na jeden dysk będzie wymagało późniejszej synchronizacji danych między słuchawkami, inaczej muzyka będzie dobiegać tylko do jednego ucha. Ale, jeśli nam wygodniej, możemy korzystać tylko z jednej słuchawki na co dzień czy podczas treningu.
Słuchawki nie są wybitnie małe – zresztą nic dziwnego, skoro mieszczą w sobie tyle elektroniki, sensory, wbudowaną pamieć i baterię. Ale nie są też wybitnie duże – nie miałam problemu, by dopasować je do swoich uszu. Ich specjalny kształt umożliwia takie „zamontowanie” w uchu, że nie wypadną – niezależnie od tego, czy będziemy w nich skakać, biegać, robić pompki czy wisieć do góry nogami. Jeśli dobrze dopasujemy rozmiar gumowych końcówek (są i uszczelki, i opaski/skrzydełka), staną się praktycznie niewyczuwalne podczas noszenia. Niemniej warto przymierzyć je przed zakupem – jeśli żadna z konfiguracji uszczelek i skrzydełek nie będzie wygodna dla naszych uszu, nie ma sensu się później męczyć.
Brak kabli to wielka zaleta słuchawek – choć pojedyncze słuchawki łatwiej zgubić niż zestaw połączony kablem. Nie będzie tu też efektu mikrofonowania, który ma miejsce w słuchawkach z kablami. W skrócie polega on na powstawaniu zakłóceń wtedy, gdy przewody słuchawkowe ocierają się o ubranie lub inne przedmioty, a odgłosy temu towarzyszące przenoszą się przez przewód bezpośrednio do słuchawek.
Parowanie słuchawek
Parowanie słuchawek jest banalne i wymaga wciśnięcia jednego przycisku na etui. Akcesorium bez problemów zostało wykryte i podłączone przez smartfon Huawei P10 i razem z tym urządzeniem bezproblemowo współpracowalo przez ponad dwa tygodnie. Pierwsze uruchomienie oznacza poświęcenie kilku minut na poprawne skonfigurowanie słuchawek – trzeba dostosować powiadomienia, wybrać, która ze słuchawek będzie służyła do śledzenia ćwiczeń i jakie wskazówki i komunikaty głosowe chcemy słyszeć podczas noszenia słuchawek.
Słuchawki nie mają włącznika – po wyjęciu ich z etui i włożeniu do uszu uruchamiają się samodzielnie i łączą ze sparowanym smartfonem. Nie da się ich tez ręcznie wyłączyć – co najwyżej zadokować w etui.
Sterowanie dotykiem
Każda ze słuchawek ma panel dotykowy, służący do obsługi gestów. Przy ich pomocy możemy przełączać piosenki, odbierać i rozłączać połączenia, przełączać się między funkcjami słuchawek czy odpalać tryb dźwięków z otoczenia. Poniżej instrukcja stosowanych gestów i ich działań.
W praktyce dotykowa obsługa czasami sprawiała mi problem. Zamiast zmiany piosenki przełączała się playlista, nie udawało mi się zwiększyć lub zmniejszyć głośności albo rozłączyć połączenia. Pewne rzeczy wolałam szybciej uruchomić poprzez smartfon niż irytować się nieudanym postukiwaniem w słuchawkę. Może to kwestia wyczucia i przyzwyczajenia – niemniej z mojego punktu widzenia element, który wymaga nieco dopracowania.
Software
Do poprawnej pracy i skonfigurowania słuchawek niezbędna jest aplikacja Samsung Gear. Przy jej pomocy sprawdzimy stan naładowania słuchawek, skonfigurujemy słuchawkę, której panel dotykowy będzie aktywny do obsługi akcesorium, wybierzemy, czy słuchawki będą odtwarzać muzykę ze smartfonu czy z urządzenia Gear, sprawdzimy zarejestrowaną aktywność, ustawienia powiadomień, komunikatów głosowych i in.
Prowadzenie rozmów
Słuchawki świetnie sprawdzają się do połączeń głosowych. Poprzez dotykowy panel możemy odbierać i rozłączać (albo odrzucać połączenia), a sama jakość rozmowy jest na piątkę. Doskonale słuchać rozmówcę (nawet przy włączonym trybie dźwięków z otoczenia), tak samo dobrze mikrofony zbierają mój głos – rozmówca nie miał najmniejszych problemów z usłyszeniem i zrozumieniem tego, co mówię, choć docierały też do niego dźwięki z mojego otoczenia.
Dźwięki otoczenia
Słuchawki świetnie izolują użytkownika od dźwięków otoczenia. A przecież nie zawsze jest to wskazane – w niektórych sytuacjach lepiej, by nie tracić kontaktu ze światem. Do tego służy tryb ambient sound – czyli włączenie dźwięków z otoczenia. Można go uruchomić poprzez aplikację Samsung Gear w smartfonie albo poprzez same słuchawki – wystarczy dotknąć i przytrzymać panel dotykowy na słuchawce by usłyszeć komunikaty głosowe. Oprócz włączenia lub wyłączenia dźwięków z otoczenia komunikaty mogą dotyczyć treningu, osiąganych celów czy poleceń głosowych. Wśród obsługiwanych języków nie przewidziano polskiego – komunikaty głosowe możemy więc otrzymywać w innych językach, na przykład po angielsku, niemiecku czy rosyjsku. Wracając do dźwięków otoczenia – mają one stałą głośność i, jak na mój gust, aż za dobrze wyłapują każdy dźwięk z otoczenia – ale sama funkcja jest z wszech miar przydatna. I na pewno szybsza do zastosowania niż wyciągnięcie słuchawki z ucha.
Odtwarzacz muzyki
Wbudowany odtwarzacz to świetne rozwiązanie. Mimo że 4 GB pamięci nie brzmi imponująco, to w praktyce przekłada się ma kilkaset utworów – na pewno wystarczy na duższy trening. Zwłaszcza, że zanim zabraknie muzyki zapewne szybciej wyczerpie się bateria. Taki urok bezprzewodowych gadżetów. Muzyke można wgrać do pamięci słuchawek na trzy sposoby. Pierwszy wymaga tylko słuchawek w etui i smartfona – utwory przesyłane są pojedynczo, bezprzewodowo do słuchawek. Nie polecam, trwa to starsznie długo i w tym czasie nie da się korzystać z akcesorium. Kolejkny sposób to wykorzystanie komputera i zainstalowanego progrmu Gear IconX PC Manager. Można też w prosty sposób, bez instalowania dodatkowego softu, wgrać pliki do odpowiedniego katalogu (po podłączeniu etui z słuchawkami kablem do peceta powinniśmy zobaczyć dwa nowe dyski, dla prawej i lewej słuchawki – i przekopiować pliki muzyczne do folderu Music). Dodam też, że muzyka musi zostać zsynchronizowana między słuchawkami. Można to wykonać poprzez wymieniony program na pececie – albo po prostu przekopiowanie zawartości katalogu Music do drugiej słuchawki.
Panele dotykowe umożliwiają podstawową obsługę odtwarzacza (jedno dotknięcie panelu odpowiada klawiszowi play/pause, podwójne to przeskoczenie do następnego kawałka, potrójne – odtworzenie poprzedniego utworu, przesuwanie w górę i w dół – odpowiednio zwiększanie i zmniejszanie głośności).
Wiemy, jak sprawuje się odtwarzacz – a jak brzmią same słuchawki? Uważam, ze naprawdę dobrze. Nie będą marzeniem melomana, ale na pewno zadowolą większość użytkowników, którzy po prostu lubią słuchać muzyki podczas treningów czy podróży – i nie są przekonani o nadnaturalnych zdolnościach własnego słuchu 🙂 Nie usłyszycie trzasków, i niskie i wysokie tony brzmią całkiem nieźle, świetnie słychać wokale – ja nie mam zastrzeżeń.
Funkcje fitness
Sportowcom może się spodobać funkcja śledzenia aktywności użytkownika podczas treningów. Słuchawki rejestrują dystans, czas trwania aktywności czy liczbę spalonych kalorii. I podają to na bieżąco użytkownikowi za pomocą komunikatów głosowych. Mi osobiście tego typu komunikaty przeszkadzały -zwłaszcza, jeśli uprzyjemniałam sobie trening słuchaniem muzyki – w prosty sposób można to wyłączyć poprzez aplikację w smartfonie. Dane o aktywności najlepiej przeglądac w aplikacji Samsung Health. Trzeba dodać, że ten model nie dysponuje sensorem do pomiaru tętna – miała go pierwsza generacja słuchawek, zaś w wersji IconX 2018 producent poświęcił ten moduł na rzecz dłuższego czasu pracy. Trzeba jednak zauważyć, że jeśli chcecie dokładniejsze dane z treningu i wasza aktywność jest bardziej zaawansowana niż chodzenie lub bieganie, to opisywane fitnessowe słuchawki moga nie być wystarczające. Znacznie lepiej sprawdziłaby się tu opaska, na przykład Samsung Gear Fit 2 Pro, którą zresztą testowałam w zestawie ze słuchawkami.
Czas pracy i ładowanie akcesorium
Bez etui nie naładujemy słuchawek. Jest ono nieodzowne także do transferu plików do komputera. To rozwiązanie ma swoje zalety. Po pierwsze akcesorium ładowac można po pospięciu kablem USB podpięty do ładowarki sieciowej lub portu komputera. O stanie naładowania poinformują nas dwie diody. Ale etui ma też funkcję powerbanku – wyposażone jest bowiem we wbudowaną bateria o pojemności 340 mAh. O stanie jego naładowania informuje oddzielna dioda. Na etui jest tez przycisk do parowania słuchawek przez Bluetooth.
Co najdziwniejsze okazało się, że wielkość zamontowanej wokół słuchawki gumowej opaski także może mieć znaczenie podczas podłączania słuchawek w etui do komputera (w celu wgrania plików z muzyką) czy do ładowarki. Otóż na co dzień nosiłam słuchawki z zamontowanym najmniejszym rozmiarem opaski, który po prostu zapewniał mi największy komfort. Ale gdy umieszczałam słuchawki w etui w celu ich naładowania okazywało się, że diody mrugały na czrwono (co oznaczało nieodpowiednią ładowarkę lub inny błąd), podobnie było z próbą dogrania plików do odtwarzacza – komputer nie widział podłączonych słuchawek jako dysków – w ogóle nie wykrywał obcych urządzeń podpiętych do USB. Problem okazał się na szczęście prozaiczny – słuchawki nie ładowały się i nie były odczytywane, ponieważ słuchawka była nieprawidłowo ułożona w etui (choć wszystko wydaje się w porządku). Okazuje się, że akcesorium idealnie trafia w piny, gdy ma zamontowaną średnią gumową opaskę – w najmniejszej i największej są z tym problemy.
Ale przejdźmy do liczb. Ile wytrzymają słuchawki na pojedynczym ładowaniu? Czas pracy nie jest imponujący i przekracza nieco trzy godziny przy streamingu muzyki ze smartfonu, wynosi natomiast około 5 godzin przy korzystaniu z wbudowanego odtwarzacza. To i tak lepiej, niż potrafiły wycisnąć z siebie słuchawki IconX pierwszej generacji. Ale wciąż daleko od faktycznie zadowalających czasów. I nawet niewiele pomoże tu etui z powerbankiem – wystarczy na niepełne 2-krotne doładowanie akcesorium. Trzeba się więc przygotować, że może to być kolejne urządzenie wymagające codziennego podpięcia do ładowarki.
Podsumowanie
Samsung Gear IconX 2018 to nie słuchawki dla wszystkich. Zaporowa może być zwłaszcza ich cena, wynosząca ok. 800 złotych. Ale w końcu nie są to tylko dokanałowe, bezprzewodowe słuchawki – tutaj wartością dodaną jest wbudowany odtwarzacz muzyki, funkcje fitnessowe, możliwość prowadzenia rozmów czy dotykowe sterowanie. Dla wielu osób będą warte takiej ceny. Osobiście wolałabym pozbawić je funkcji fitnessowych, zmniejszyć cenę i sprzedawać jako prawdziwie bezprzewodowe słuchawki Bluetooth do obsługi połączeń i słuchania muzyką.
Za i przeciw
Plusy:
- ciekawy wygląd,
- sterowanie dotykiem,
- wbudowana pamięć na pliki muzyczne,
- możliwość odtwarzania muzyki bez obecności smartfona,
- przenośne etui, ładowarka i powerbank w jednym,
- funkcje fitnessowe,
- dobra jakość dźwięku,
- świetna izolacja od dźwięków otoczenia,
- tryb ambient sound – dźwięki z otoczenia,
- gumowe nakładki w różnych rozmiarach
Minusy:
- dotykowe sterowanie nie zawsze się sprawdza, bywa nieintuicyjne i denerwujące,
- brak komunikatów głosowych w języku polskim,
- bardzo wolne bezprzewodowe przesyłanie plików z muzyką do słuchawek,
- nie da się obsługiwać serwisów typu Spotify czy Tidal,
- dokładność pomiarów aktywności,
- czasy pracy mogłyby być lepsze,
- nie da się podejrzeć stanu naładowania etui w aplikacji (ale poszczególnych słuchawek – tak)
- przydałoby się tu ładowanie bezprzewodowe
- wysoka cena
Specyfikacja słuchawek Samsung Gear IconX 2018
Typ: słuchawki bezprzewodowe dokanałowe
Komunikacja: Bluetooth 4.2 (A2DP, AVRCP, HFP)
Wymagania: Android 4.4 i wyżej, minimum 1,5 GB pamięci RAM
Pamięć: po 3,4 GB pamięci dla każdej słuchawki
Inne: każda słuchawka wyposażona jest w mikrofon, akcelerometr, czujnik zbliżeniowy, dotykowy panel sterujący
Zasilanie: akumulator etui: 340 mAh, każda słuchawka – akumulator o pojemności 82 mAh.
Obsługiwane formaty plików: MP3, A4A, AAC, WAV, WMA
Waga pojedynczej słuchawki: 7 gramów
Waga etui wraz z słuchawkami: 70 gramów
Cena: 800 złotych
Komentarze