Manta SPK95019 BRONX: Imprezowa tuba

Firma Manta umiliła mi końcówkę lata – za sprawą imprezowego głośnika SPK95019 BRONX. Jest to sprzęt nagłaśniający o dużej mocy, który świetnie sprawdza się na domówkach czy w plenerze. I choć początkowo – przyznaję – nieco sceptycznie podchodziłem do tego urządzenia, teraz wiem, że mam czego żałować. Żałuję, że nie trafiło do mnie na początku lata. Byłoby zapewne bardziej roztańczone…

Manta SPK95019 BRONX ma postać dość dużej tuby, o długości ponad pół metra i średnicy 30 cm. Obudowa wykonana została w dużej mierze z tworzywa, ale jej główny rdzeń, tworzący boki tubusu, jest metalowy. To zapewnia dobrą sztywność obudowy i brak rezonansów. Sprzęt ma dwa 3-calowe, 15-watowe głośniki, odtwarzające tony średnie i wysokie, a także duży głośnik basowy o średnicy 8 cali. Dodatkowo, bas wzmacniają membrany bierne, wieńczące boki tuby. Membrany wykonano z papieru powlekanego specjalnym lakierem i zawieszono na szerokim, gumowym resorowaniu. Boczne głośniki chroni plastikowa poprzeczka, zaś te wysokotonowe wkomponowano w przednią maskownicę, wraz z panelem sterującym urządzenia. Urządzenie ma wbudowany odtwarzacz plików AAC, MP3, WAV, WMA i FLAC.

Na panelu sterującym znajdujemy gniazda przyłączeniowe, a także dwa pokrętła i pięć przycisków, pozwalających na obsługę sprzętu. Manta SPK95019 BRONX jest urządzeniem uniwersalnym. Poza łącznością Bluetooth (do współpracy ze smartfonem, komputerem czy tabletem), mamy do dyspozycji również wejście liniowe minijack, port USB, czytnik kart pamięci SD oraz możliwość wykorzystania SPK95019 BRONX w roli wzmacniacza gitarowego i głośnika karaoke, z wykorzystaniem wejść na wtyki jack. Wszystko okraszono efektownym podświetleniem LED. Urządzenie ma oczywiście własne zasilanie z wbudowanego akumulatora o pojemności 6000 mAh.

Warto podkreślić bogatą paletę akcesoriów. Wraz z głośnikiem Manta SPK95019 BRONX otrzymujemy zasilacz sieciowy oraz samochodowy (do gniazda zapalniczki), mikrofon z wyłącznikiem oraz nadajnik zdalnego sterowania przypominający kształtem ten od Apple TV. Wygodny i ergonomiczny. W komplecie mamy również pasek, pozwalający nosić tubę Manta SPK95019 BRONX na ramieniu.

Sprzęt ma stylizację pasującą do przeznaczenia: Dyskotekową, młodzieżową, ale w sumie – estetyczną. Nie mam zastrzeżeń ani do jakości montażu, ani do użytych materiałów. Wszystko starannie spasowano, sprzęt prezentuje się naprawdę dobrze. Tuba nie jest zbyt lekka (waży ponad 6,5 kg), ale dzięki szerokiemu paskowi jej przenoszenie nie sprawia problemów. Sprzęt spoczywa na czterech nóżkach, zapewniających stabilne podparcie, ale nie zawadzających przy przenoszeniu.

Manta SPK95019 BRONX pomyślano jako mocny głośnik do smartfonu. W związku z tym, urządzeniem można sterować nie tylko z poziomu panelu na obudowie, ale – poprzez Bluetooth – z ekranu smartfonu. W tym celu należy pobrać bezpłatną aplikację Discolor DJ, która umożliwia pełne sterowanie tubą Manta SPK95019 BRONX. Apka znajduje się w Google Play, można wyszukać ją ręcznie lub skanując kod QR w instrukcji. Tu mała podpowiedź dla producenta… Można byłoby umieścić kod QR na obudowie głośnika – wtedy pobranie jej byłoby łatwiejsze. A to w trakcie imprezy może być kluczowe 😉 Nigdy nie wiemy, w którym z uczestników zabawy tkwi ukryty DJ…

Aplikacja – choć ma anglojęzyczny interfejs – jest dość prosta w obsłudze i przyjazna. Za jej pomocą możemy regulować parametry dźwięku (jest nawet pięciosekcyjny equalizer), a także sterować podświetleniem LED i odtwarzaniem muzyki – czy to z telefonu, czy z podłączonych do tuby pamięci SD czy USB.

Aplikacja działa właściwie bez większych problemów, ale czasami, podczas wczytywania długich playlist z nośników pamięci o dużej pojemności, zdarza jej się „wyłożyć”. Szybko wraca do działania i ponownie uzyskuje łączność – ale mimo wszystko nie powinno to mieć miejsca. Zauważyłem również, że Manta SPK95019 BRONX reaguje na komendy wysyłane z telefonu z niewielkim opóźnieniem, ale to akurat zrozumiałe, wszak wszystko odbywa się przez Bluetooth. Pewnym niedociągnięciem jest również to, że urządzenie nie odczytuje kart pamięci o dużej pojemności – od 16 GB wzwyż. Co ciekawe, pamięci USB mogą mieć nawet 64 GB… I będą działać.

Sterowanie urządzeniem za pomocą panelu na obudowie jest równie łatwe, jak poprzez aplikację. Po interfejsie nawigujemy jednym z pokręteł oraz dwoma przyciskami. Jednym zmieniamy wejścia, drugim – pozycje w menu. Manta SPK95019 BRONX ma niewielki wyświetlacz LED, na którym w dość prostej formie prezentowane są poszczególne opcje. Niektórych skrótów, oznaczających poszczególne parametry, które możemy regulować, (np. 1U, 2U czy DL) trzeba się „nauczyć”, inne – jak choćby TB czy BA (treble, bass) są w zasadzie zrozumiałe od razu. Wyświetlacz LED świeci delikatnym, czerwonym światłem, ale w słonecznie dni przestaje być czytelny, trzeba zasłaniać go ręką, by cokolwiek zobaczyć. Ale nie jest to krytyczna wada – mamy przecież aplikację.

Urządzenie umożliwia regulację tonów niskich i wysokich, a także poziomu głośności i opóźnienia wejść mikrofonu i gitary. Dodatkowo, wbudowano również funkcję echa, działającą dla wspomnianych wejść. Poruszanie się po menu (o ile zapamiętamy znaczenie skrótów) jest łatwe, a w jego opanowaniu pomoże bardzo porządnie i rzetelnie przygotowana instrukcja. Dodawany do zestawu mikrofon karaoke nie jest najwyższych lotów. Ma niezbyt wysoką czułość, trzeba go mocno zbliżyć do ust – ale z drugiej strony, nie daje efektu sprzężenia w głośniku. Niestety, nie miałem do dyspozycji gitary elektrycznej, nie byłem zatem w stanie wypróbować wejścia gitarowego.

Dużym plusem tuby Manta SPK95019 BRONX jest wbudowany akumulator o dużej pojemności. Pomimo sporego (jak sądzę) zapotrzebowania urządzenia na energię, bateria zapewnia mu ponad 3 godziny działania, czas ten oczywiście zmienia się zależnie od mocy, z jaką odtwarzamy muzykę. Ciszej posłuchamy nawet godzinę dłużej. Co ważne, głośnik Manta SPK95019 BRONX może pełnić również rolę powerbanku dla urządzeń mobilnych. Podpinając telefon do portu USB mamy możliwość naładowania go z mocą 1A.

Kilkukrotnie wspomniałem o podświetleniu… Diody LED wkomponowano w obudowę tak, że Manta SPK95019 BRONX świeci niemal całą swą powierzchnią. Oczywiście nie zawsze trzeba z tego korzystać, ale muszę przyznać, że kolorowe lampki wyglądają bardzo efektownie. Diody mogą świecić w kilku kolorach, mogą pulsować, „oddychać” czy świecić stale, albo migać w rytm muzyki. Można je też całkowicie wyłączyć. Z poziomu panelu na głośniku Manta SPK95019 BRONX możemy zmienić styl ich świecenia, zaś z aplikacji Discolor DJ możemy już w pełni zarządzać kolorami światła – i to w bardzo szerokim spektrum.

Przejdźmy do sedna – czyli brzmienia Manta SPK95019 BRONX. Określiłbym je mianem obfitego. Dźwięku jest po prostu dużo. Manta SPK95019 BRONX ma dużą moc, ale co najważniejsze, gra całkiem czysto nawet na najwyższym poziomie głośności. Wprawne ucho usłyszy delikatne podbarwienia wysokich tonów, ale za to basom daleko do „charczenia”. Charakter brzmienia jest uniwersalny. Nie jest ono wybitne, ale każdy rodzaj muzyki jest odtwarzany poprawnie. Oczywiście Manta SPK95019 BRONX najlepiej sprawdzi się w repertuarze „imprezowym”, gdy mniej zależy nam na wyrafinowaniu dźwięku, a bardziej na dynamice, przytupie i obfitym basie.

Manta SPK95019 BRONX z racji swej budowy nie jest w stanie zapewnić szerokiej bazy stereofonii, nie da krystalicznych sopranów, ale przecież nie po to powstaje tego rodzaju sprzęt. Ma być głośno – i jest. Ma być bas – i jest, w dodatku dobrze kontrolowany, nie „rozwlekły”, bez zbędnego dudnienia. Manta SPK95019 BRONX jest w stanie nagłośnić nie tylko dość duże pomieszczenie, ale potrafi również zapewnić dobry odbiór muzyki w plenerze. Najbardziej polubiłem SPK95019 za to, że można „podkręcić” potencjometr do maksimum, a dźwięk wciąż nie będzie zniekształcony. Widać zachowano sporą rezerwę przy doborze głośników…

Manta SPK95019 BRONX to głośnik o specyficznym, konkretnym przeznaczeniu. Nie polecę go melomanom, nie postawię w sypialni do odtwarzania „pościelówek”, ale na imprezę – zabiorę na pewno. Brzmieniowo – najlepiej sprawdza się w repertuarze tanecznym, ale zaznaczam, że z Manta SPK95019 BRONX da się posłuchać każdego rodzaju muzyki i nikt nie powinien narzekać na doznania, choć nie wszyscy rozpłyną w zachwycie.

To idealny sprzęt na wakacje, na działkę czy domówkę. Ogromnym atutem sprzętu jest własny akumulator i możliwość naładowania go nie tylko z gniazda sieciowego, ale i samochodowego. Miło, że można podłączyć gitarę i poryczeć do mikrofonu wraz z Modern Talking czy Zenkiem Martyniukiem.

Urządzenie trzeba docenić za atrakcyjny (choć raczej młodzieżowy) wygląd, wygodne sterowanie i możliwość współpracy z wieloma różnymi nośnikami danych – kartą, pendrivem czy telefonem. Nie zapominajmy o wygodnym pilocie zdalnego sterowania i aplikacji na telefon. Ta ostatnia mogłaby jednak doczekać się polskiej wersji językowej i lepiej współpracować z dużymi nośnikami pamięci. Minusy? Brak wsparcia dla dużych kart pamięci i wyświetlacz nieczytelny w silnym świetle.

Aha, pozostała jeszcze cena. Manta SPK95019 BRONX kosztuje 800 zł. To niemało, ale jeśli lubicie imprezować – warto. Manta SPK95019 BRONX zagra zdecydowanie lepiej i głośniej niż małe, przenośne głośniki Bluetooth, zrobi spore wrażenie na znajomych, umili zabawę kolorowym światłem, a do tego pozwoli pobawić się w karaoke i porzępolić na gitarze. Do mnie to przemawia i już wiem, co zabiorę ze sobą na kolejne wakacje…

PLUSY:

• Wygląd
• Akumulator
• Moc
• Bas
• Uniwersalność brzmienia
• Szeroka paleta wejść
• Pilot

MINUSY:

• Waga
• Wymiary
• Wyświetlacz nieczytelny w słońcu
• Brak możliwości odczytu dużych kart pamięci
• Skromny efekt stereo

Dane techniczne:
Wbudowane głośniki: 30 W 8″ + 2 x 15 W 3″
Pasmo przenoszenia: 40Hz-20KHz
Zasilanie: 220-240 V, 50-60 Hz
Wbudowany akumulator: 6000 mAh
Wymiary: 620x255x275 mm
Waga: 6,6 kg
Złącza: Bluetooth, USB, AUX-in, mikrofonu-jack, gitary-jack,
Odtwarzanie AAC, MP3, WAV, WMA, FLAC

AplikacjaaudioBluetoothgłośnikkaraokeLEDMantamultimediamuzykaodtwarzacz