recenzje

Jak wybrać alkomat? Na przykładzie produktów AlcoSense

Nie namawiam Was do picia – ale przecież wszystko jest dla ludzi, alkohol również. Jeśli już go spożywamy, ważne, by robić to rozsądnie i zadbać o bezpieczeństwo. Alkohol i prowadzenie pojazdów nie idą w parze. Jeśli macie w planach jazdę – najlepiej w ogóle nie pić. Życie pisze jednak różne scenariusze i często zadajemy sobie pytanie „czy już wytrzeźwiałem?”. Tu w żadnym wypadku nie wolno kierować się przeczuciem – trzeba to po prostu sprawdzić.

A do tego mamy alkomaty. Jest ich na rynku mnóstwo – ale nie wszystkie są dobre. Czym kierować się przy zakupie i na co zwrócić uwagę – dowiecie się z mojego filmu. Posłużyłem się w nim alkomatami produkowanymi przez brytyjską firmę AlcoSense, a od pewnego czasu dostępnymi w Polsce. Nie są najtańsze – ale w przypadku takiego urządzenia, gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo nie tylko nasze, ale i innych – nie warto kierować się tylko ceną.

 

Ważne, kto produkuje

Pierwszym i najprostszym kryterium wyboru może być po prostu renoma producenta. Nie warto kupować tanich urządzeń egzotycznych chińskich marek. Lepiej zdecydować się na sprzęt markowy. W przypadku AlcoSense mamy do czynienia z producentem wyspecjalizowanym w jednej kategorii sprzętów, działającym już od dość dawna i cieszącym się w Wielkiej Brytanii na tyle dobrą opinią, że urządzenia są polecane nawet przez tamtejsze oficjalne organizacje zajmujące się bezpieczeństwem ruchu drogowego.

Najistotniejsza jest precyzja

W przypadku alkomatu najważniejsza jest jednak precyzja pomiaru. Jak w przypadku każdego sprzętu pomiarowego, w alkomatach przewiduje się pewną tolerancję, zakładającą dopuszczalny błąd pomiaru. Może ob być różny – najtańsze alkomaty mają na tyle szerokie „widełki”, że trudno im zaufać. To szczególnie ważne w momencie, gdy nasz wynik jest bliski dopuszczalnemu limitowi. Modele AlcoSense dopuszczają błąd wyłącznie „w górę” – zatem najwyżej pokażą wynik nieco większy od rzeczywistego, ale na pewno nie mniejszy – i kupując urządzenie warto poszukać podobnych. AlcoSense stosuje czujniki elektrochemiczne podobne, jak w alkomatach policyjnych – i na to też dobrze jest zwrócić uwagę przy zakupie.

Ergonomia też ma znaczenie

Kolejna ważna kwestia – to wygoda użytkowania. Urządzenia Alcosense mają przyjazny interfejs i obudowę ukształtowaną tak, by jak najbardziej ułatwić nam pomiar. Mocowanie ustnika jest lekko pochylone, by wygodnie nam się dmuchało 😉 a do tego jest podświetlane, abyśmy nie mieli problemów z korzystaniem z alkomatu w ciemności. Dodatkowo, droższe modele mają jeszcze system wspomagający nas podczas pomiaru i pokazujący, z jaką siłą i jak długo należy dmuchać. Prezentacja pomiaru jest równie intuicyjna. Nie musimy pamiętać, jaki jest dopuszczalny limit, urządzenie zaprezentuje bowiem wynik na odpowiednim tle. Dzięki zastosowaniu kolorowego ekranu, wynik prezentowany jest na zielonym, żółtym lub czerwonym tle. Zielony – oznacza, że wszystko jest OK, żółty wskazuje, że mieścimy się poniżej dopuszczalnego limitu i – choć lepiej tego uniknąć – możemy jechać z wyższą ostrożnością, zaś czerwony – przekreśla możliwość jazdy, jesteśmy bowiem niebezpiecznie blisko dopuszczalnego limitu zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu – lub wręcz go przekroczyliśmy.

A jeśli przekroczyliśmy – dwa droższe modele AlcoSense potrafią oszacować przybliżony czas naszego trzeźwienia. Zaznaczam: przybliżony. Możemy w tym momencie włączyć budzik w alkomacie, by wskazał nam, gdy minie oszacowany przez urządzenie czas. Wówczas możemy dokonać kolejnego pomiaru, by upewnić się, że zawartość alkoholu w naszym oddechu spadła do zera. To pomysłowe rozwiązanie.

Jak mierzyć, by dobrze mierzyć?

Dokonując pomiarów, musimy pamiętać, że dopuszczalny limit zawartości alkoholu może być odmienny w różnych krajach. Musimy go znać, ale w przypadku AlcoSense wystarczy kilka kliknięć w menu, by ustawić odpowiednie dane. Alkomaty same przestawią się na właściwy kraj i obowiązujące w nim sposoby pomiaru. Jeśli w jakimś kraju limity się zmienią – producent umożliwi ich wprowadzenie do urządzenia w drodze aktualizacji, dlatego przed podróżą warto sprawdzić, czy dla naszego urządzenia jest nowsza wersja software. Aktualizacji dokonujemy z poziomu komputera.

Dodatkowo, musimy też pamiętać, by pomiar odbywał się w odpowiednim zakresie temperatur (mróz i skwar wykluczone), a także by dokonywać go przynajmniej pół godziny od ostatniego spożycia napoju wyskokowego. O tym wszystkim alkomaty AlcoSense przypominają przy uruchomieniu. Przypominają też o jeszcze jednak istotnej rzeczy, w której wielu z nas zapomina: o kalibracji. Alkomat, jak każde urządzenie, trzeba kalibrować co pewien czas, by zachować precyzję pomiarów. W AlcoSense – co rok, robi to oczywiście serwis producenta, do którego przesyłamy sprzęt metodą door-to-door. Przyjemność taka kosztuje 100 zł – zatem jest to roczny koszt użytkowania alkomatu, który musimy brać pod uwagę. Ale bezpieczeństwo nie ma ceny, zatem…

Bezpieczeństwo jest bezcenne…

Alkomaty AlcoSense nie należą do najtańszych, ale w ich przypadku warto dopłacić za przemyślane rozwiązania, jakie w nich zastosowano oraz za wysoką pewność pomiaru. Po prostu – urządzenia te nie zdobyły by tylu nagród, jakimi je uhonorowano, gdyby nie były godnymi zaufania. Jeśli jednak nie jesteście przekonani do wydania ponad 500 złotych na alkomat, proponuję – mimo wszystko – kupić jakikolwiek inny, stosując się do kilku wymienionych powyżej zasad. A najlepiej, po prostu, nie pić, jeśli wiemy, że nazajutrz będziemy prowadzić…

Więcej o alkomatach AlcoSense dowiecie się ze strony producenta:
https://alcosense.pl/

A oto linki do poszczególnych modeli:

Adam Łukowski

Od 2000 roku współredagował jeden z pierwszych polskich serwisów WAP, tworzony przez Polski Internet Komórkowy. Tworzył autorskie treści do portalu WAP, zajmował się również informacyjną częścią serwisu. Współpracował z Tygodnikiem Angora, w którym prowadził stałą rubrykę pod hasłem "Cyrk Tygodnia". Wieloletni współpracownik nieistniejącego już Magazynu Nowoczesnych Technologii "Mobile Internet". Obecnie - od ponad 12 lat - publikuje w serwisie mGSM.pl. Codziennie dostarcza świeżą porcję wyselekcjonowanych newsów produktowych, publikuje również recenzje. Zajmuje się rynkiem telekomunikacyjnym, ze szczególnym uwzględnieniem segmentu telefonów komórkowych. Prywatnie - pasjonuje się motoryzacją i muzyką.

Recent Posts

Navitel R500 GPS – działa i ma GPS

Kiedy Polak kupuje sobie pierwszą kamerkę samochodową? Zazwyczaj rozsądnie: po pierwszej stłuczce. Zazwyczaj zdaje nam…

2 lata ago

Huawei FreeBuds 5 – gustowna biżuteria audio

Urządzenia elektroniczne bywają kompletnie do niczego, bywają nudne i poprawne, ale bywa czasem i tak,…

2 lata ago

Samsung The Freestyle – recenzja projektora innego niż wszystkie

Gdy po raz pierwszy zobaczyłem projektor Samsung The Freestyle przecierałem oczy ze zdumienia. "Kolejna zabawka"…

3 lata ago

Jaki telefon kupić do 1000 zł?

Mój kolejny artykuł będzie poświęcony korzystnym dla Klienta smartfonom w cenie do 1000 zł w…

3 lata ago

Jabra Elite 5 – recenzja słuchawek TWS

Jabra Elite 5 to najnowsze dzieło duńskiej firmy, które miało swą premierę podczas tegorocznych targów…

3 lata ago

Sony XG300 – głośnik bluetooth z wyższej półki

Głowy nie urywa? Sony XG300 sprawił, że biję się z myślami i martwię czy przypadkiem…

3 lata ago