06.09.2018
Hykker New Retro – jak gra głośnik za 35 zł?
Od pewnego czasu w ofercie marki Hykker znajduje się mały i niedrogi głośnik bezprzewodowy New Retro. Postanowiłem go wypróbować i podzielić się z wami wrażeniami.
Hykker New Retro kosztuje tylko 35 złotych, a umożliwia odtwarzanie muzyki z telefonu (poprzez Bluetooth), a także z przenośnych pamięci typu pendrive lub z karty microSD. Czy sprzęt za tak niewielką kwotę nadaje się do czegokolwiek?
Prawdę mówiąc, w przypadku głośnika kosztującego tak mało, należy się cieszyć, że w ogóle gra. Tymczasem ten od Hykkera nie tylko gra, ale i całkiem dobrze wygląda. Co prawda, w moim odczuciu jedynym detalem usprawiedliwiającym użycie w nazwie słowa „retro” jest tasiemka z tkaniny, pozwalająca przyczepić głośnik np. do plecaka czy smyczy – niemniej nie mogę odmówić urządzeniu urody. Głośnik jest mały i ma obudowę i miłym dla oka, lekko zaokrąglonym kształcie. Matowy plastik sprawia, że urządzenie nie ucieka z dłoni i nie „tańczy” po stole, gdy gra.
Dobre wrażenie robi również „pulpit sterujący”, umieszczony na górnej ściance i czytelnie oznaczony wystającymi, dużymi piktogramami. W maskownicę głośnika, zajmującą niemal cały front urządzenia, wkomponowano diodę pokazującą stan pracy. Na tyle obudowy mamy złącza do ładowania (microUSB), karty microSD i pendrive, a także włącznik. Szkoda, że brakuje wejścia minijack, by podłączyć urządzenie pozbawione Bluetooth.
Procedura parowania głośnika z telefonem wygląda standardowo, podobnie, jak sterowanie muzyką. Jedyny minus – to brak jakiegokolwiek wyświetlacza, utrudniający wybieranie utworów podczas korzystania z pamięci czy karty. Ale rozumiem – głośnik miał być tani i mały, zatem wyświetlacz zburzyłby koncepcję. Jakość wykonania jest w porządku – obudowa wygląda porządnie, nie rezonuje i nie trzeszczy. Pewnym ograniczeniem może być również fakt, że akceptowane są karty o pojemności do 32 GB. Zakładam jednak, że docelowy nabywca takiego sprzętu rzadko korzysta z większych nośników…
A jak to gra? Powiem szczerze – lepiej, niż oczekiwałem za 35 złotych. Głośniczek nie jest potworem mocy, ale na pewno zabrzmi lepiej, niż brzęczyki w smartfonie. Jest odrobina basu, jest w miarę czysta góra – właściwie nie ma na co narzekać, biorąc pod uwagę cenę urządzenia. Oczywiście, brzmienie nie jest idealne, ale Hykker New Retro nie zaburza poczucia estetyki i nie kaleczy uszu. Jedyne, o czym warto pamiętać, to nie przekraczanie 3/4 mocy. Przy ustawieniu „na maksa” – głośnikowi zdarza się”zawarczeć”, co jest zrozumiałe przy tak małych rozmiarach membrany. Z pewnością nie nagłośnimy nim imprezy, ale do spokojnego posłuchania w sypialni czy na biwaku, urządzenie nadaje się nieźle.
Połączenie Bluetooth utrzymywane jest stabilnie, choć w pomieszczeniach zamkniętych lepiej nie oddalać się dalej, niż 2-3 metry. Producent obiecuje, że akumulator zapewni do 5 godzin grania. Może i tak, ale przy minimalnej głośności. Jeśli podkręcimy moc – bierzmy pod uwagę, że bateria padnie szybciej, realny czas jej działania nie przekracza 3 godzin. Na szczęście, ładuje się w niecałą godzinę.
Podsumowując – Hykker New Retro to dobrze zainwestowane 35 złotych. Przy takiej cenie mamy niewielkie oczekiwania, a tu niespodzianka – produkt okazuje się porządny. Może gdyby kosztował „stówkę” – bardziej ponarzekałbym na niewielką moc i klasę brzmienia, ale za 1/3 tej kwoty – urządzenie muszę wręcz pochwalić. Tanio, a dobrze, oczywiście pod warunkiem, że nie wymagamy, by Hykker New Retro grał jak dziesięciokrotnie drożsi konkurenci.
Komentarze