Inteligentna opaska Huawei Band A2 towarzyszy mi od kilku tygodni. Codziennie. W dzień i w nocy. I sprawdza się znakomicie – zarówno podczas codziennej aktywności, ale przede wszystkim jako przedłużenie funkcji smartfonu. Smartband wibracjami powiadamia o połączeniach głosowych- z identyfikacją rozmówcy (można je jednym ruchem odrzucić) oraz o innych zdarzeniach w aplikacjach – Facebooku, Messengerze, na Twitterze, czy też o otrzymanych mailach lub SMS-ach. Mimo niewielkiej przekątnej i niskiej rozdzielczości ekranu powiadomienia wygodnie przegląda się z poziomu opaski. Nie trzeba wyciągać smartfonu – no chyba że faktycznie musimy oddzwonić albo zareagować na wiadomość. Jedynym minusem odnośnie powiadomień jest w sumie to, że nawet jeśli przeczytamy wszystkie powiadomienia na smartfonie, to dodatkowo trzeba potwierdzić ich przeczytanie na opasce.
W niewielkim pudełku większość miejsca zajmuje papierowa instrukcja 🙂 Oprócz niej oczywiście sama opaska, moduł do ładowania oraz kabel do ładowania.
Do wykonania opaski Band A2 nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Jest solidna, prosta, dyskretna i na tyle uniwersalna, że będzie dobrze wyglądać i do stroju sportowego, jak i bardziej eleganckiego. Przynajmniej w czarnej wersji, są bowiem do wyboru inne kolory pasków: żółty, czerwony i biały. Pasek opaski jest miękki, silikonowy, z zaczepem i fajnym wzorem na wierzchu. Nie podrażnia skóry i dobrze radzi sobie z odprowadzaniem potu – po wewnętrznej stronie paska są odpowiednie wycięcia.
Sercem urządzenia jest moduł z dotykowym ekranem z jednej strony oraz sensorami z drugiej. Nie ma tu żadnych przycisków – cała obsługa przebiega dotykowo, przesunięciami i stuknięciami na ekranie. Metalowa ramka wokół tarczy zabezpiecza urządzenie na wypadek wstrząsów – niczym zderzak.
Z autopsji przekonałam się, że opasce niestraszna jest woda – oczywiście nie polecam nurkowania czy celowego topienia akcesorium, chodzi bardziej o to, że nic się nie stanie, gdy podczas spaceru złapie nas deszcz, przetrwa też zmywanie, mycie rąk lub szybki prysznic po treningu. Chwali się ochroną na poziomie IP67.
Na ekranie głównym dostępne są wszelkie niezbędne informacje: stan połączenia i naładowania, godzina, data i liczba przebytych kroków. Przesunięcie palcem po ekranie w prawo lub w lewo pokazuje panel zliczający spalone kalorie oraz panel monitorowania snu, natomiast z góry na dół menu, przy pomocy którego włączamy tryb Sport (chód, bieg, jazda na rowerze), HR, czyli pomiar pulsu oraz dodatkowe menu, w którym jest funkcja odszukania telefonu, informacje o modelu i możliwość przywrócenia ustawień fabrycznych. Ekran uruchamia się po podniesieniu nadgarstka, można ewentualnie puknąć w niego palcem. Interfejs jest w języku angielskim, ale w praktyce jest tu tak mało treści, że nie stanowi to wady – nawet osoby bez znajomości języka poradzą sobie z jego obsługą.
Opaska zlicza kroki i spalone kalorie oraz mierzy tętno, ale jest tu też tryb treningowy,w czasie którego pomiar pulsu jest ciągły. Dokładność pomiarów jest wysoka, choć trzeba wziąć na poprawkę czynności, podczas któych nie chodzimy, ale szybko ruszamy ręką – samo mycie zębów może nam zwiększyć dzienne statystyki kroków. Kolejna funkcja to monitor snu i funkcja budzika.
Dla osobników pracujących zbyt długo w pozycji siedzącej przygotowano przypominajki o aktywności – smartband zawibruje i zasugeruje rozprostowanie nóg. Często przydatne okazywało się też szukanie telefonu – oczywiście zadziała o ile urządzenie znajduje się w zasięgu Bluetooth.
Do owocnej pracy z opaską potrzebujemy dwóch aplikacji: Huawei Wear (zarządzanie samą opaską) oraz Huawei Health (do analizy danych dotyczących aktywności).
W aplikacji Huawei Wear możemy skonfigurować niektóre z funkcji, np. powiadomienia, przypomnienia o aktywności, o rozłączeniu Bluetooth czy ustawienie budzika.
W Huawei Health mamy pełny zapis aktywności, przesyłanej z opaski, dotyczący liczby kroków, spalonych kalorii, przebytego dystansu, pulsu i snu.
W zależności od intensywności korzystania opaska działa na jednym naładowaniu od 6 do 9 dni. Producent podaje nieco wyższe czasy – 9 dni podczas aktywnego użytkowania i 18 dni w trybie stand-by. Ładowanie odbywa się przy pomocy małego modułu z portem microUSB i magnesami, który przyczepia się na wewnętrznej części zegarka – potem wystarczy podłączyć kabel USB i rozpoczyna się ładowanie – pełne naładowanie ogniwa może potrwać do 1,5 godziny.
Jeśli rozważacie kupno inteligentnej opaski Huawei Color Band A2 i macie dość ograniczony budżet, warto zainwestować w model od Huawei. Testuję ją od wielu tygodni na pewno nie zamierzam się z nią rozstać. Jest wygodna, zgrabna, ma atrakcyjny i dość uniwersalny wygląd i po prostu się sprawdza. To gadżet dla osób, które sporadycznie podejmują aktywność fizyczną i raczej więcej czasu spędzają za biurkiem niż na uprawianiu sportu. Opaska sprawdza się znakomicie przy obsłudze powiadomień i w zasadzie nie zapewnia wyższej funkcjonalności od konkurencji (na przykład Xiaomi Mi Band 2) – jej zaletą jest odporność na zachlapania, jakość wykonania, intuicyjny interfejs i ogólna łatwość użycia.
Plusy
Minusy:
Kiedy Polak kupuje sobie pierwszą kamerkę samochodową? Zazwyczaj rozsądnie: po pierwszej stłuczce. Zazwyczaj zdaje nam…
Urządzenia elektroniczne bywają kompletnie do niczego, bywają nudne i poprawne, ale bywa czasem i tak,…
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem projektor Samsung The Freestyle przecierałem oczy ze zdumienia. "Kolejna zabawka"…
Mój kolejny artykuł będzie poświęcony korzystnym dla Klienta smartfonom w cenie do 1000 zł w…
Jabra Elite 5 to najnowsze dzieło duńskiej firmy, które miało swą premierę podczas tegorocznych targów…
Głowy nie urywa? Sony XG300 sprawił, że biję się z myślami i martwię czy przypadkiem…