27.09.2016
Dźwięk w kościach – bezprzewodowe słuchawki AfterShokz
Na produkty AfterShokz trafiłam podczas targów IFA – słuchawki wykorzystujące przewodnictwo kostne nie były dla mnie nowością, ale sportowy model Trekz Titanium zainteresował mnie na tyle, że po uzyskaniu sampla do testów od razu zaczęłam z rzeczonych słuchawek korzystać. Od targów minął niemal miesiąc, a produkt AfterShokz niezmiennie towarzyszy mi na co dzień podczas spacerów, przemieszczania się po mieście i podczas pracy. Nie są to słuchawki bez wad, ale to wciąż jedne z najlepszych, najbardziej innowacyjnych i najciekawszych, jakie było dane mi nosić.
Trekz Titanium formy Aftershokz to bezprzewodowe, sportowe słuchawki, które wykorzystują technologię przewodnictwa kostnego. To także wygodne akcesorium dla wszystkich osób aktywnych, które nie lubią całkowicie odcinać się od tego, co dzieje się wokół. Które lubią mieć kontrolą (choćby dla własnego bezpieczeństwa) nad tym, co dzieje się w otoczeniu. Trekz Titanium nie zakrywają bowiem uszu, ale pozwalają słuchaczowi jednocześnie delektować się muzyką, jak i słyszeć dźwięki z otoczenia. Dotykają bowiem górnej części kości policzkowych i poprzez kości przekazują dźwięk do uszu. Słuchawki pozwalają także na prowadzenie rozmów, co umożliwiają dwa mikrofony.
Noszenie tych słuchawek po raz pierwszy może być dziwnym doświadczeniem – zwłaszcza, jeśli użytkownik nie miał do tej pory nic wspólnego z akcesoriami wykorzystującymi przewodnictwo kostne. Przy wyższym poziomie głośności pojawiają się lekkie wibracje, które można odczuwać jako lekkie łaskotanie z boku głowy. Na dodatek dźwięk wytwarzany wewnątrz czaszki na początku tworzy dziwne wrażenie – dźwięk wydaje się nie dobiegać z zewnątrz, trudno zlokalizować jego źródło, jale jednocześnie brzmi bezpośrednio w głowie – ale to tylko początkowe doświadczenia, szybko można się przyzwyczaić i z słuchawek korzysta się, jak z każdych innych. Co nie zmienia faktu, że wciąż doskonale słyszymy to, co dzieje się wokół nas – czy to ruch uliczny podczas jazdy rowerem po mieście, czy rozmowy i pytania współpracowników, gdy korzystamy z słuchawek w miejscu pracy…
Przewodnictwo kostne
Skupmy się chwilę za zagadnieniu przewodnictwa kostnego, niewiele bowiem osób wie, jak konkretnie działa i na czym w ogóle polega ta technologia. A tymczasem jest to bardzo ciekawe zjawisko i w przypadku słuchawek umożliwia słuchanie muzyki poprzez drgania, przewodzone przez kość policzkową do ucha wewnętrznego. Dzięki temu uszy nie są w żaden zasłonięte (w przeciwieństwie do słuchawek dousznych lub dokanałowych), wyraźnie słychać dźwięki z otoczenia, a do tego słychać dźwięk z słuchawek. Przewodnictwo kostne wykorzystywane jest przez osoby niewidome, korzystające z nawigacji – mogą słuchać komunikatów, i słyszeć jednocześnie dźwięki z otoczenia. Od dawna wykorzystywane jest też w medycynie, a dokładniej w leczeniu zaburzeń słuchu. W zastosowaniach konsumenckich ułatwia z kolei życie kierowcom i rowerzystom, którzy mogą w ten sposób słuchać muzyki czy prowadzić rozmowy, ale nie odcinają się od tego, co dzieje się wokół nich.
Budowa
Ale wróćmy do produktu AfterShokz. Słuchawki mają elastyczną i mocną konstrukcję, są także lekkie. Umieszcza się je wokół szyi i „montuje” nad uszami – końce zamiast zbliżać się do uszu dotykają kości policzkowych. Część znajdująca się za głową jest odporna na wilgoć- nie trzeba więc martwić się o higienę, nawet gdy porządnie spocimy się podczas treningu.
Jakość wykonania i solidność są na najwyższym poziomie. Za elastyczną, ale niełamliwą konstrukcję odpowiada pasek ze stopu tytanu, łączący obydwa przetworniki. Które, same w sobie są dość mocno zabudowane, ale nie na tyle, by to przeszkadzało – nie uciskają i nie powodują dyskomfortu i w praktyce bardzo szybko można zapomnieć, że mamy je założone. Choć nie radziłabym nosić je przez kilka godzin, na tyle wygodne jednak nie są. W praktyce budowa Trekz Titanium sprawia, że podczas wszelkiej aktywności fizycznej słuchawki będą stabilnie trzymać się na głowie i są na tyle lekkie, że podczas treningu czy biegania szybko zapomnimy, że mamy je na sobie.
Słuchawki są bezprzewodowe, nie ma więc żadnych plączących się kabli. Jedynym problemem jest, gdy wraz z słuchawkami chcemy jeszcze nosić okulary i kask rowerowy – tutaj zdecydowanie trzeba się trochę nagimnastykować i dostosować kolejność, w której poszczególne elementy będą zakładane. Może się także zaczepiać o szalik czy wysoki kołnierz. Kolejną sprawą są dłuższe włosy. Dla osób krótko ostrzyżonych prawidłowe umiejscowienie słuchawek nie będzie problemem, ale przy dłuższych włosach słuchawki mogą zawadzać. Z własnego doświadczenia dodam, że najlepiej wtedy nosić kucyk 🙂
Oczywiście jest tu cała masa technologii, które nic a nic nie będą mówić przeciętnemu Kowalskiemu. I tak PremiumPitch+ ma zagwarantować znakomitą jakość dźwięku przewodzonego przez układ kostny, a LeakSlayer wpływa na ograniczenie naturalnych strat dźwięku. Trzeba dodać, że słuchawki są w pewnym stopniu odporne na zachlapania, ale w żadnym wypadku nie jest to akcesorium wodoszczelnie – przeżyje gdy się spocimy albo podczas treningu dorwie nas deszcz, nie wytrzyma zanurzenia w wodzie.
Obsługa
Sterowanie na początku stanowiło dla mnie problem (głównie ze względu na kształt słuchawek), ale szybko można się przyzwyczaić. Zwłaszcza, że mamy praktycznie tylko trzy przyciski do sterowania odtwarzaczem i połączeniami. Na prawej stronie pałąku znalazły się fizyczne przyciski, dzięki którym możemy włączyć lub wyłączyć urządzenie, regulować głośność, wyciszyć rozmowę, sprawdzić status baterii lub zmienić equalizer (to także miejsce portu microUSB ukrytego pod klapką i diody powiadomień), z kolei na lewej słuchawce zamieszczono spory klawisz wielozadaniowy, który możemy wykorzystać do sterowania odtwarzaczem (odtwarzanie, pauza, następna piosenka – brakuje tylko możliwości przeskoczenia do poprzedniej piosenki) i zarządzeniem połączeniami głosowymi (odebranie rozmowy, przełączenie rozmowy oczekującej, odrzucenie połączenia, wybieranie głosowe i oddzwonienie pod ostatni numer). Każde skorzystanie z wymienionych przycisków (czy to poprzez pojedyncze czy podwójne kliknięcia czy dłuższe przytrzymanie) wywoła komunikat głosowy, przekazywany w języku angielskim kobiecym głosem (system powiadomień głosowych Audrey Says).
Dźwięk
Audiofile z pewnością nie będą grupą docelową słuchawek Trekz Titanium. Akcesorium nie zapewnia bowiem wybitnej jakości dźwięku, jest ona dobra, ale zdecydowanie słabsza niż w przypadku korzystania z słuchawek dokanałowych. Jeśli założymy zatyczki do uszu albo po prostu zatkamy uszy palcami, dźwięk jest od razu lepszy, bogatszy, głębszy, ale nie słyszymy też dźwięków z zewnątrz. Co więcej, jeśli słuchamy muzyki głośno, dźwięk dotrze również do osób w naszym najbliższym otoczeniu. Aftershokz chwali się co prawda, że zastosował technologię „LeakSlayer”, która ma tłumić dźwięk na zewnątrz, ale przy głośniejszym odsłuchu nie ma ona pełnej skuteczności. Producent dodał do zestawu zatyczki do uszu na wypadek sytuacji, gdy będziemy chcieli odciąć się od dźwięków z zewnątrz (np. w samolocie), ale w praktyce wybrałabym wtedy po prostu standardowe słuchawki dokanałowe, które zapewnią lepszą jakość dźwięku – a model Trekz Titanium zostawiłabym na okoliczność aktywności fizycznej czy niezbyt długich odcinków w komunikacji miejskiej, np. podczas przemieszczania się do pracy.
Połączenia głosowe
Aby umożliwić połączenia głosowe zamontowano tu dwa mikrofony. I rozwiązanie to sprawdza się zdecydowanie lepiej niż mikrofon w słuchawkach na kablu. Rozmówcy słyszeli mnie głośno, czysto i wyraźnie zarówno gdy znajdowałam się w miarę cichym otoczeniu, jak i tam, gdzie dominuje hałas ruchu ulicznego lub gwar rozmów. Nigdy nie musiałam się powtarzać.
Parowanie z telefonem
Słuchawki ładuje się z wykorzystaniem dołączonego do zestawu kabla microUSB-USB. Stosowny port znajduje się przy prawej słuchawce, ukryty pod klapką. Zastosowanie uniwersalnego złącza jest dużym plusem. Gdy dioda zacznie świecić na niebiesko wiadomo, że słuchawki są naładowane. Aby je sparować z telefonem wystarczy przez 5 sekund przytrzymać wciśnięty klawisz zasilania. Gdy proces parowania się rozpocznie, dioda będzie mrugać na niebiesko i czerwono. Reszta czynności wymaga już ekranu komórki – wystarczy z listy odnalezionych urządzeń wybrać Trekz Titanium by AfterShokz i nastąpi sparowanie. W przypadku HTC One M8 i Honor 8 parowanie i dalsze korzystanie nie napotkało żadnych przeszkód. Ale już z netbookiem się to nie udało, Acer ES1-131, pomimo wielokrotnych prób, po prostu nie chciał ich wykryć.
Bateria
Naładowane słuchawki będą umilać nam czas przez około 6 godzin – potem niestety musimy znaleźć im źródło zasilania. Dla tych, który mają możliwość naładowania słuchawek w pracy nie będzie to stanowić problemu, ale dla osób aktywnych przez cały dzień czas działania Trekz Titanium może być to niewystarczający. Dlatego warto mieć pod ręką powerbank. Naładowanie do pełna potrwa 1,5 godziny. Co więcej, w takcie używania słuchawek w prosty sposób możemy sprawdzić szacunkowy poziom energii – gdy zapauzujemy muzykę wystarczy wcisnąć klawisz zmiany głośności i otrzymamy komunikat, czy bateria ma wysoki, średni czy niski poziom energii. Świetna, łatwa w użyciu i przydatna rzecz.
Cena
Słuchawki tak nietypowe nie są tanie. W sklepach internetowych ich cena przekracza 500 złotych, ale faktycznie idzie za tym i świetna specyfikacja, jak i jakość wykonania i użytych materiałów.
Zestaw:
O słuchawkach dosyć, zobaczmy, co oprócz nich znalazło się w zestawie. A znajdziemy tu całą gamę akcesoriów. W transparentnym opakowaniu, które ładnie eksponuje słuchawki, umieszczono także zapinany futerał, przewód do ładowania ze złączem microUSB oraz zatyczki do uszu. Zatyczki polecane są w miejscach, w których nie musimy zwracać uwagi na hałasy na zewnątrz i wolimy się całkiem odciąć od otoczenia, na przykład w samolocie lub w pociągu. Ostatnim elementem jest FitBand – silikonowe opaski, które pozwolą lepiej dopasować słuchawki dla osób o mniejszym rozmiarze głowy. Nie zapomnijmy o papierowej instrukcji i karcie gwarancyjnej.
Aftershokz Trekz Titanium nie są słuchawkami dla osób wymagających doskonałej jakości dźwięku i które chcą bez reszty zatracić się w muzyce. Wprost przeciwnie – to idealne akcesorium dla tych, którzy chcą połączyć aktywność fizyczną i słuchanie muzyki lub rozmowy ze znajomymi, ale wciąż chcą być świadomi tego, co dzieje się w otoczeniu. Nie są tez słuchawkami najwygodniejszymi na co dzień – przy dłuższym noszeniu pojawia się lekki, aczkolwiek odczuwalny ucisk, a sam system mocowania mógłby być bardziej elastyczny – to nie są proste w użyciu pchełki, które po prostu wtykniemy do uszu. Przy większej ilości akcesoriów, które mają się zaczepić w okolicach ucha (kask, okulary), trzeba podejść do tematu bardziej logistycznie, co będzie założone pierwsze, a co ostatnie, by uzyskać jako taki komfort. Kolejna kwestia to dość wysoka cena jak na słuchawki, które się są przeznaczone do długiego noszenia, tylko wyspecjalizowane do towarzyszenia nam podczas trenowania na zewnątrz. Z drugiej strony wyglądają świetnie, budzą zaciekawienie osób wokół i bardzo dobrze trzymają się na głowie podczas biegania, na dodatek w praktyce nie ma dla nich obecnie innej, równie interesującej alternatywy – jeśli chcecie słyszeć otoczenie podczas jazdy rowerem czy biegania, Trekz Titanium są najlepsze.
Plusy:
- użytkownik jest świadom otoczenia, słyszy dźwięki tego, co dzieje się wokół niego,
- łatwo zachować higienę (brak kontaktu z woskowiną czy potem),
- łatwa obsługa (dwa przyciski głośności i jeden główny przycisk nawigacyjny),
- świetna jakość połączeń głosowych,
- bezproblemowe parowanie ze smartfonami,
- brak kabli,
- wygląd,
- wygodny w korzystaniu podczas aktywności fizycznej.
Minusy:
- słuchawki gorzej sprawdzają się przy sporym natężeniu hałasu w otoczeniu,
- dźwięk nie ma jakości porównywalnej z tradycyjnymi słuchawkami,
- przy dłuższym użytkowaniu mogą dawać się we znaki,
- może pojawić się problem, gdy chcemy razem z słuchawkami nosić okulary, kask rowerowy czy mamy szalik albo wysoki kołnierz,
- wysoka cena.
Technikalia:
- Głośniki: technologia przewodnictwa kostnego
- Częstotliwość: 20Hz~20KHz
- Czułość: 100 +_ 3dB
- Łączność: Bluetooth 4.1
- Obsługiwane profile BT: A2DP, AVRCP, HSP, HFP
- Zasięg bezprzewodowy: 10m
- Czas pracy na pojedynczym ładowaniu: 6 godz.
- Czas czuwania: do 240 godzin
- Czas ładowania: 1,5 godziny
- Inne: certyfikat IP55 (odporność na pot, kurz i wilgoć), 2 mikrofony z redukcją szumów, technologia PremiumPitch+, LeakSlayer
- Waga: 36 g
Komentarze