Na dzisiejszy, wiosenny wieczór mam dla Was kolejną odsłonę cyklu o 20 latach naszej sieci GSM. Tym razem bez niespodzianek, zwrotów akcji. Będzie to po prostu relacja z pierwszych lat funkcjonowania sieci Idea. Najciekawsza w tym wszystkim jest skala działania. Ale to były przecież początki, w końcu gdy ruszała Idea, telefonia komórkowa była nie tylko usługą „premium”. O zasięgu obejmującym przeważającą większość powierzchni kraju, czy pakietach „no-limit” nikt jeszcze wtedy nawet nie marzył.
Pierwsza oferta operatora, dodam – bardzo w tamtych czasach atrakcyjna zaczynała się od 60 zł za abonament z pakietem 50 darmowych minut. Dodatkowo, koszt przyłączenia do sieci zamykał się w okrągłej stówce, a do tego trzeba jeszcze było doliczyć komórkę na przykład Ericsson PH 388, kosztujący tylko 333 zł netto (406 zł z VAT). I to wszystko w kraju, w którym średnia pensja wynosiła wtedy 1239 zł, czyli nieco ponad dwukrotność „kwoty na start” w sieci komórkowej.
Nie powinno więc dziwić, że gdy Idea ruszała zakładano, że HLR – element sieci determinujący liczbę numerów, które będzie mogła obsłużyć sieć, pomieści ich maksymalnie 300 tys. Warszawska centrala MSC mogła obsłużyć maksymalnie 100 tys. zalogowanych urządzeń jednocześnie.
Wydaje mi się, że wysokie ceny usług jednak nikogo nie odstraszały, bo liczba abonentów rosła lawinowo. W samym 1998 Idea, działająca na sieci GSM (a właściwie DCS 1800) pozyskała ponad 50 tys. abonentów, a mająca już kilka lat sieć NMT mogła pochwalić się liczbą 220 tys.
Jednak to był dopiero początek, bo 15 września 1998 roku wprowadzono ofertę bezabonamentową, czyli po prostu prepaid pod marką POP. Wtedy jeszcze bez SMS.
Idea tego rozwiązania jest prosta: klient płaci z góry za usługę, z której skorzysta kiedy będzie to dla niego wygodne. Istota nowości pre-paid polega na tym, że informacja umożliwiająca korzystanie z puli opłaconych impulsów nie wymaga konkretnego fizycznego nośnika. Oznacza to możliwość znacznego obniżenia kosztów dystrybucji np. dzięki sprzedaży kuponów (już nie kart) w bankomatach, za pomocą internetu lub – w przyszłości – z wykorzystaniem samego telefonu.
Tak o POP mówił Zbigniew Saniewski, ówczesny dyrektor marketing i członek zarządu PTK Centertel. Swoją drogą wdrożenie prepaid to była sprawa dość poważna – wymagała bowiem platformy, która będzie potrafiła sama zmienić stan konta klienta.
1998 r to kilka innych nowinek. Uruchomiono pierwszy w Polsce serwis SMS –World Cup ’98. Klienci za darmo otrzymywali informacje o terminach rozgrywek i wynikach odbywającym się wtedy we Francji
Mundialu. Ruszył także sklep internetowy, a do końca roku podpisanych było już ponad 70 umów roamingowych.
A 1999?
Wystarczy powiedzieć, że na jego koniec z sieci Idea korzystało 600 000 abonentów, kolejne 150 000 z POP, a dynamika wzrostu w porównaniu z poprzednik rokiem wyniosła 300%. Zasięg sieci docierał wtedy do blisko 15% powierzchni kraju.
Równie ważne były jednak kwestie częstotliwości. Sieć wystąpiła bowiem 14 czerwca 1999 do Ministerstwa Łączności o koncesję na pasmo 900 MHz, które otrzymała 22 lipca. Czemu ma to znaczenie? Po pierwsze pozwoliło to odpalić w 2000 r. pierwszą dwuzakresową sieć GSM w Polsce, a po drugie dawało szansę na znaczne poszerzenie zasięgu. Jednak 900 MHz znacznie lepiej niesie niż 1800 MHz ?
Co jeszcze wydarzyło się w tym pamiętnym roku? Pokryto choćby zasięgiem główne szlaki komunikacyjne. Zapewne w związku z tym uruchomiono także wiadomość sieciową „Regiony”, która pozwalała określić, co będzie w danym momencie dla nas rozmową lokalną, a co zamiejscową. To z kolei przekładało się wtedy na ceny połączeń. Klienci mogli także otrzymywać poprzez SMS aktualny kurs głównych walut, od sierpnia skorzystać z Automatycznego Biura Obsługi Abonentów (IVR), a od grudnia wysyłać SMS w prepaid.
Na koniec 1999 roku zasięg sieci prezentował się tak:
A to był dopiero początek historii Idei, później było jeszcze ciekawiej! Dodam, że planowany „strategicznie” zakres działania został osiągnięty w 4 lata. Z ciekawostek – pierwsza centrala ulokowana na 16 piętrze budynku przy Nowogrodzkiej nadal pełni swoje funkcje… choć wypełniające ją urządzenia już kilkukrotnie zostały wymienione.
Kiedy Polak kupuje sobie pierwszą kamerkę samochodową? Zazwyczaj rozsądnie: po pierwszej stłuczce. Zazwyczaj zdaje nam…
Urządzenia elektroniczne bywają kompletnie do niczego, bywają nudne i poprawne, ale bywa czasem i tak,…
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem projektor Samsung The Freestyle przecierałem oczy ze zdumienia. "Kolejna zabawka"…
Mój kolejny artykuł będzie poświęcony korzystnym dla Klienta smartfonom w cenie do 1000 zł w…
Jabra Elite 5 to najnowsze dzieło duńskiej firmy, które miało swą premierę podczas tegorocznych targów…
Głowy nie urywa? Sony XG300 sprawił, że biję się z myślami i martwię czy przypadkiem…