Categories: na luzie

Sztuka ma wiele imion – „Cierpliwy snajper”

 „Jeśli to jest legalne, to nie jest sztuka” – tak mawia guru grafficiarzy – Snajper. Akcja dzieje się we Włoszech i Hiszpanii – to państwa, w których Street Art osiągnął bardzo wysoki poziom. Można tutaj przyłączyć się do gangsterskiej grupy grafficiarzy, lub działać w pojedynkę. Najważniejsze, to zdobyć jak najbardziej niebezpieczną ścianę, zanim uprzedzą cię inni. Ważne, żeby warunki pracy były bardzo trudne, żeby nikt nie miał wątpliwości, że jesteś profesjonalistą. Jeden indywidualista kiedyś postawił bardzo wysoko poprzeczkę i… zaczął wyznaczać młodym narwańcom niebezpieczne zadania. Snajper. Każde jego graffiti to celny strzał, a każdy grafficiarz chce być taki jak on, poznać go, móc chwilę „popracować” w jego towarzystwie. Snajper jest jednak niedościgniony w swym kunszcie i bardzo chroni swoją prywatność. Nikt nie wie jak się nazywa, jak wygląda, gdzie mieszka ani czym się zajmuje. Jest ogromnym autorytetem dla małolatów, ale nie chce się z nikim spoufalać. Czasem organizuje malowanie w większej grupie, gdy trzeba szybko działać, przykładowo gdy jest tylko 5 minut do zamalowania całego składu pociągu. Wtedy zyskuje jeszcze więcej wielbicieli. Jego dzieła to nie jakieś nic nie znaczące mazaje; to akty demonstracji poglądów, walki o wolność słowa i niekiedy prawdziwe perełki.
Agentka, poszukująca wyjątkowych artystów – Alejandra Varela Lex – przyjmuje zlecenie wytropienia Snajpera i namówienia go na największą wystawę Street Artu. Mają go zachęcić ogromne pieniądze i sława. Takie posunięcie także sprawiłoby, że graffiti przestanie być raz na zawsze postrzegane jako akty wandalizmu. Będzie legalne.
„Cierpliwy snajper” to lektura trzymająca w napięciu: opisy miejsc, postaci i przede wszystkim fabuła, każą spojrzeć na graffiti z zupełnie innej perspektywy. Autor przenosi czytelnika do podziemia grafficiarskiego, zapoznaje go z technikami i nomenklaturą. To kompletnie inny świat dla zwykłego zjadacza chleba.
W Łodzi mamy murale, już całkiem dużą kolekcję. Tworzą je zarówno artyści z Polski jak i z zagranicy. To także jest forma Street Artu, jednak legalna i całkowicie podporządkowana. Jest zgoda na konkretny obiekt, jest ustalony czas i zakres prac. Graffiti – przez to, że nielegalne – ma inny wymiar. Jest jak zakazany owoc, podnosi poziom adrenaliny, jak sporty ekstremalne i pozwala wykrzyczeć światu bolączki artysty.

ARTURO PEREZ-REVERTE, Cierpliwy snajper (El Francotirador paciente)

Przełożyła Joanna Karasek
Wydawnictwo Znak, Kraków 2015

Karolina Lewandowska

W latach 2000-2002 zajmowała się tworzeniem graficznej treści multimedialnej dla telefonów komórkowych. W 2002 dołączyła do redakcji wap.mobile.net.pl współtworząc zawartość portalu. Z czasem zajęła się także pisaniem recenzji przenośnych urządzeń multimedialnych i telefonów komórkowych. Dużo czyta - ulubiony gatunek to kryminał, sensacja i SF. Preferuje aktywny tryb życia - od 2008 roku trenuje z pasją i sukcesami Karate Tradycyjne.

Share
Published by
Karolina Lewandowska

Recent Posts

Navitel R500 GPS – działa i ma GPS

Kiedy Polak kupuje sobie pierwszą kamerkę samochodową? Zazwyczaj rozsądnie: po pierwszej stłuczce. Zazwyczaj zdaje nam…

2 lata ago

Huawei FreeBuds 5 – gustowna biżuteria audio

Urządzenia elektroniczne bywają kompletnie do niczego, bywają nudne i poprawne, ale bywa czasem i tak,…

2 lata ago

Samsung The Freestyle – recenzja projektora innego niż wszystkie

Gdy po raz pierwszy zobaczyłem projektor Samsung The Freestyle przecierałem oczy ze zdumienia. "Kolejna zabawka"…

3 lata ago

Jaki telefon kupić do 1000 zł?

Mój kolejny artykuł będzie poświęcony korzystnym dla Klienta smartfonom w cenie do 1000 zł w…

3 lata ago

Jabra Elite 5 – recenzja słuchawek TWS

Jabra Elite 5 to najnowsze dzieło duńskiej firmy, które miało swą premierę podczas tegorocznych targów…

3 lata ago

Sony XG300 – głośnik bluetooth z wyższej półki

Głowy nie urywa? Sony XG300 sprawił, że biję się z myślami i martwię czy przypadkiem…

3 lata ago