Quantcast

adplus-dvertising
Felietony Trzepak zamiast Facebooka

12.03.2016

Trzepak zamiast Facebooka

Nie sądziłem, że dożyję dnia, w którym będę musiał przysięgać się na wszelkie świętości, że telewizor, to jest telewizor, a komputer, to naprawdę komputer. Tyle że stary. Bez Facebooka. Spotyka mnie to za każdym razem, gdy otwieram kolejną wystawę retrokomputerową.

Z zaciekawieniem słuchałem opowieści Jacka Filipowicza o cyfrowych metodach rozrywki, jakie widział i używał w Barcelonie. O Goglach zakładanych na oczy, które niczym substancje psychoaktywne (lecz bez narażania życia i zdrowia użytkownika), legalnie przenoszą w inne wymiary. Tegoroczny salon MWC i fantastyczna impreza, jaką jest Intel Extreme Masters, zbiegły się z ważnym dla mnie wydarzeniem. Trzy tygodnie temu we współpracy z pozytywnie zakręconymi ludźmi z łódzkiego Centrum Nauki Experymentarium.pl cofnęliśmy multimedialną rozrywkę o dobre 30 lat. Nie bez powodu czytelnik Stalker nazywa mnie starym, niedostosowanym technologicznie zgredem, bo mimo porażającej siły technologii, jaką twórcy gier komputerowych pokazali na IEM 2016, do końca życia pozostanę ośmiobitowy. Lubię iść pod prąd. Dlatego dwa lata temu, na przekór mordobiciom i strzelankom rozlewającym krew nie gorzej niż w rzeczywistości, powołałem do życia mobilną retrokawiarnię komputerową 8bit-cafe.pl. Przypominam nią multimedialną rozrywkę, jaka była lub nie była obecna w polskich domach w latach 80-90. minionego stulecia. Z całym szacunkiem dla tabletowych urywaczy łbów i mistrzów śmiercionośnych broni uruchamianych po tapnięciu w ekran smartfona, śmiem twierdzić, że pikselowa rozrywka na zabytkach tj. Atari, Commodore czy Nintendo, była ostatnią, która nie wyżerała nam moi drodzy mózgu i pozwalała ludziom pobyć ze sobą.

Być może to nienormalne, niedostosowane do współczesnych czasów, że realnie relaksuje mnie zaprogramowany w ośmiu bitach samolocik lecący nad rzeką, jaki w 1982 roku zaprogramowała i wydała pani Carol Shaw. Podejrzewam, że gdyby w tamtym czasie powiedzieć tej sympatycznej kobiecie, że jej gra „River Raid” będzie nie tylko hitem na małe Atari, ale z czasem będzie można grać w nią na czymś takim, jak telefon komórkowy, mogłaby przegnać miotłą, poszczuć psem lub po prostu nie uwierzyć. Tak, jak siedmioletni malec, który z zaciekawieniem przyglądał się grze River Raid. Świecił ją wielki, kwadratowy, 21-calowy telewizor kineskopowy Sanyo z 1990 roku. – Proszę pana, pan jest brzydkim kłamcą! To nie może być telewizor! Telewizor jest płaski! Proszę mi natychmiast powiedzieć co to jest, bo zawołam tatę! – groził. I słowa dotrzymał. Ojcu, który prawie padł na kolana przed Commodore 64, jakie miał w swoim dzieciństwie, dał wiarę. Malec dorwał się do joysticka, a chłopina ze łzami w oczach pokazał mi swojego iPhone’a, w którym trzyma klona atarowskiego hitu. To miłe, że nowe platforny tj. Android czy iOS podnoszą kultowe i jedyne wartościowe produkcje. Ciekawe, czy 61-letnia dziś Carol, którą prywatnie bardzo chciałbym poznać i uściskać za fajne emocje w dzieciństwie, ma w swojej komórce kieszonkową wersję „River Raid”? Pewnie tak.

Proszę pana, a gdzie tutaj można udostępnić to na Facebooku? – dociekał malec. Znów mi nie uwierzył, że w czasach kiedy Commodore 64 cieszyło ludzi w domach, pan Mark Zuckerberg miał dwa lata i pewnie sikał w majty. – Pan znowu mnie kłamie! Wstrętny, gduby kłamca! Taaaataaa!!! – wrzeszczał na całe Experymentarium, a słychać go było pewnie na rynku naszej Manufaktury. Wspomnę więc, jak na ramola przystało (kolego Stalker), że to były bardzo fajne czasy dla graczy, a dziś retrograczy. Nie było fejsa, a ludzie zamiast grać w sieci, spotykali się ze sobą w domach i mordowali blaszki w joystickach. Funkcję fejsa pełnił osiedlowy trzepak, na którym karnie czyściło się dywany, ale przede wszstkim udostępniało posty o pobitych rekordach i osiągniętych levelach. Bez rozlewu krwi i z wyobraźnią, którą w latach 90. zabijać zaczęły 16-bitowce i współczesne pecety, by w końcu samotnie mogła spocząć w grzejących się komórkach. Ale to już jest zupełnie inna historia…

8bitAndroidappleBarcelonabateriaCommodoreFacebookiOSMWC

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top