Quantcast

adplus-dvertising
Felietony Niech cmentarze ożyją!

04.11.2015

Niech cmentarze ożyją!

Polskie cmentarze są okropnie nudne! Szarość smutnych pomników raz do roku ożywiają świeczki i kwiaty. Co roku ta sama rutyna. Zarządcy nekropolii kompletnie nie nadążają za nowymi technologiami, które mogłyby je ożywić. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało…

Uwielbiam chodzić na cmentarz. Ale tylko wtedy, kiedy nie ma na nim nikogo. By odwiedzić grób ojca, wymykam się czasem z redakcji w środku dnia. Wyłączam wszystkie rozpraszacze GSM i delektuję się ciszą, jakiej nie ma w hałaśliwym mieście. Świętuję chwilę. Kalendarzowy dzień Wszystkich Świętych, od kilku lat jest dla mnie inną ucztą. Socjologiczną. Uwielbiam obserwować ludzi, jak „świętują”. Z nosem w smartfonach, z błyskającymi światełkami na głowie, w futrach pachnących naftaliną i modnych ciuchach. Obżerają się kiełbasami i obwarzankami, z tabletami siedzą na fejsie przy grobach bliskich. Nie wiem po co. Oni chyba też nie wiedzą. Tradycja kazała im przyjść na cmentarz, a że czasy coraz bardziej multimedialne, ze smartfonem w ręku między mogiłami idą wszyscy, tylko nie zarządcy cmentarzy. Dla większości z nich, technologia zatrzymała się na karcie papieru, kalkulatorze i długopisie. A szkoda…

Z życiowej konieczności odwiedziłem niedawno Stary Cmentarz w moim mieście, by pożegnać kolegę. Złapałem potwornego doła, który potęgowała szarość i przygnębiająca smuta. Wychodząc, odwiedziłem grób Leona Niemczyka, z którym znałem się za jego życia. Wspominałem nasze rozmowy, fajne chwile, w których opowiadał mi o siostrze mojego dziadka – też aktorce, której nigdy nie poznałem. Patrzyłem na ten szary, potwornie smutny grób Leona, kompletnie nie oddający jego osobowości i zastanawiałem się, czy tak musi być. Zacząłem kosztownie fantazjować o czasach, w których wchodząc na cmentarz, wypożyczę okulary rozszerzające rzeczywistość i zamiast szarego pomnika Leona, przy jego grobie zobaczę tego wspaniałego aktora w jakiejś ciekawie zaaranżowanej wizualizacji. Jego pomnik ożyje. A może inne groby też staną się interaktywne? W okularach Google, teoretycznie już jest to do zrobienia. A przecież ludzkość zaczyna dysponować techniką hologramów. To dopiero byłby cmentarz, gdyby i bez specjalnych okularów, można było podziwiać Leona lub innych wspaniałych ludzi np. na Powązkach, zamiast ich szarych płyt nagrobnych.

Rzecz jasna nie dążę do uczynienia z cmentarzy wesołych miasteczek. Te organizują się same raz do roku, zawsze 1 listopada, gdzie radosny (czasami nawet i trzeźwy) tłum, wystrojony z fantazją, szturmuje miejsca pochówku, mknąc między grobami z telefonem ryczącym „Ona tańczy dla mnie”. Fantazjuję jedynie, że świetnie byłoby tchnąć w te miejsca odrobinę cyfrowego życia. Subtelnie, bez fajerwerków, przypomniałoby to żyjącym o wielkich ludziach, o których pamięć „pielęgnuje” dziś szara, smutna tablica. Przecież można to zmienić…

 

Poprzedni artykuł

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top