Quantcast

adplus-dvertising
Felietony Do dziewczyny zadzwonisz tylko z telefonu mamy

27.02.2016

Do dziewczyny zadzwonisz tylko z telefonu mamy

Każdego roku, jak nasi wracają z Barcelony do redakcji, boję się, że któryś z nich w końcu kiedyś powie coś takiego: – Wiecie co? W sumie, to my tym smartfonom już nie jesteśmy do niczego potrzebni. One świetnie radzą sobie za nas i bez nas…

Tego, jako człowiek piszący tu szalenie poważnie o szalonych sprawach, boję się najbardziej. Bo jak czytam, że już niebawem zamiast PIN-u, transakcje płatnicze będziemy zatwierdzać przy pomocy selfie, to mam ciarki na piętach. A to już nie jest ułańska fantazja, tylko nasza rzeczywistość, z której korzystać mają jeszcze w tym roku niektóre duże banki w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i kilku krajach Europy. Inwigilacja wdziera się wprost do naszego serca. Jeśli np. skacowani i ogólnie zmęczeni na twarzy, kiepsko wyjdziemy na selfie, autoryzując w spożywczaku np. transakcję płatniczą niezbędną do kupna zbawiennej wody mineralnej, MasterCard już pracuje nad technologią rozpoznawania użytkownika poprzez analizę uderzeń jego serca – wyczytałem w „Forbes”. Niedługo trzeba będzie autoryzować próbkami krwi, co pozwoli odpowiednim organom i dużym grupom interesu na jeszcze wnikliwsze (niż głupie selfie czy łomotanie serca) poznanie naszej codzienności.

Nie wiem, jak Was, ale mnie te nowości z Barcelony kompletnie nie kręcą. Oczywiście, bardzo je szanuję i doceniam. W końcu, tyle tysięcy pracowników musi z roku na rok pokazywać, że coś robi. Prywatnie twierdzę, że co by nowego Barcelona nie przyniosła, to i tak ludzie będą smartfonami tylko dzwonić, wysyłać SMS-y lub e-maile, słuchać muzyki i fotografować. Żeby nie wiem jak nafaszerowany był technologią, statystyczny Kowalski i tak skupi się na wymienionych banałach. Ot, choćby tak, jak mój sąsiad, który pochwalił się przy mnie nowym smartfonem z salonu Orange. Zaleciłem mu, by sprawdził, czy telefon nie jest kradziony, bo jeden z dealerów tego operatora rozpoczął nową jakość obsługi klienta…

Bardziej od nowych telefonów, podoba mi się podejście do nich. Wyczytałem, że władze indyjskiej wioski w stanie Gudżarat, wprowadziły zakaz używania telefonów komórkowych przez… niezamężne kobiety. Wielka rada uznała, że komórki odciągają młode panie od nauki i prac domowych, co dzieje się „ze szkodą dla społeczeństwa”. Panie mają prawo rozmawiać przez komórki rodziców. Wydawałoby się Indie, taki nierozwinięty jeszcze, a jak logicznie myślący kraj. Od dawna uważam komórki za twory szkodliwe dla społeczeństwa, lecz jako miłośnikowi kobiet, nie podoba mi się, że przepis uderza tylko w nie! Bezdyskusyjnie, zwłaszcza nieżonate barany i prostaki płci brzydkiej, przede wszystkim powinny mieć zakaz używania telefonów komórkowych. Otóż, znany mi jest pewien gałgan, który koresponduje namiętnie z pięcioma różnymi damami, z pewnością odciągając je od zmysłów, o obowiązkach domowych czy nauce nie wspominając. Bardzo podobałoby mi się wprowadzenie niniejszego prawa w Polsce. Chcesz porozmawiać z kobietą do której wzdychasz? Proszę bardzo! Możesz to zrobić z telefonu matki i rozmawiać tyko przy niej!

Podobno większość ludzi w Indiach guzik obchodzą nowości z Barcelony…

BarcelonaGSMMWCOrangeSMS

Poprzedni artykuł

Komentarze

Jedna odpowiedź do “Do dziewczyny zadzwonisz tylko z telefonu mamy”

  1. i3sl pisze:

    mnie też guzik obchodzą nowości 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top