VertiGo do jeżdżenia po ścianach

VertiGo to nic innego, jak połączenie pojazdu kołowego bez napędu na koła i latającego drona, który wcale nie lata. Intrygujące? Za jego projektem stoją Disney Research, ETH Zurich i Autonomous System Lab. Sądząc ze zdjęć, to głównie młodzi projektanci. Badania rozpoczęto, by zbudować robota, który będzie potrafił wspinać się po ścianach, nawet jeśli są nieregularne, czy zanieczyszczone. Prototyp robi niesamowite wrażenie – jego jedynym napędem są poruszające się w dwóch osiach wiatraki, nie ma oddzielnych silniczków napędzających koła. Podczas jazdy odpychają konstrukcję pod kątem od ziemi, ale tak, by nie leciała, tylko poruszała się na kołach. Podczas jazdy po ścianie wiatraki VertiGo dociskają go do niej i również popychają do przodu.

Całość – jak widać na filmie (poniżej) – jest bardzo sprawna i zwrotna. Bardzo lekkie części wyprodukowano z włókna węglowego albo wydrukowano na drukarce 3D projektując je tak, by były jednocześnie mocne i niewiele ważyły.

Team stojący za VertiGo
Załoga stojąca za projektem VertiGo (fot. Disney Research, ETH Zurich)

Za stronę mechaniczną odpowiedzialni są Robert Simpson, Michael Bischoff, David Krummenacher, Silvan Fuhrer, Dario Mammolo i Michael Arigoni, a za elektrykę – Michael Kronig, którego zabrakło na powyższym zdjęciu. Ciekawych zapraszam na stronę internetową projektu. Niestety brakuje nieco bliższych danych technicznych VertiGo, co zapewne wynika z obecności Disneya na liście właścicieli projektu. Być może już wkrótce VertiGo zobaczymy w jakimś filmie?


VertiGo w akcji (Disney Research, ETH Zurich)

Z kolei nie znając pełni technicznych możliwości pojazdu – choćby udźwigu – trudno wyrokować o jego pełnej przydatności. Po zainstalowaniu kamery i zestawu odpowiednich czujników mógłby badać integralność ścian budynków, czy kominów, ale to potrafią przecież drony latające – te bez kółek. Być może Disney szykuje się do podboju kosmosu i planet posiadających atmosferę? – Ale na Marsie jest nieco zbyt rzadka na tę moc silniczków, a atmosfera Wenus potrafiłaby taką zabawkę rozpuścić, stopić i unicestwić w kilka sekund. Może badanie wnętrza kraterów wulkanicznych? Tylko że wtedy konstrukcja musiałaby być znacznie bardziej wytrzymała i przestałaby być lekka. Być może brakuje mi po prostu wyobraźni. Pozostanę zatem z myślą, że w ludzkiej kreatywności najfajniejsze jest to, że nie powoduje powstawania rzeczy wyłącznie praktycznych i niezbędnie przydatnych. Czasem generuje konstrukcje, które dają czystą zabawę. VertiGo do takich konstrukcji z pewnością należy.


VertiGo w akcji (Disney Research, ETH Zurich)
Jacek Filipowicz

Zawodowo zajmuję się telefonami i smartfonami. Tak wyszło. Interesuje mnie zresztą ogólnie technika, bo trudno nie zauważyć, że żyjemy w czasach błyskawicznego jej rozwoju. Jeszcze w podstawówce oglądałem niemal wyłącznie czarno-białą telewizję, w szkole średniej korzystałem wyłącznie z telefonu przewodowego, pierwszy komputer dostałem, żeby napisać na nim magisterkę, a moją pierwszą komórką była cudowna Nokia 3210. Przy tym wszystkim uważam się za uczciwego humanistę. Urządzenia nie przesłaniają mi ludzi, sieci społecznościowe poprzez automatyczny kontakt z drugim człowiekiem budzą moją niechęć, rosnąca prędkość wymiany danych stale powiększa moje obawy o możliwości przystosowawcze ludzkich umysłów, a jeśli coś piszę, piszę szczerze i z przekonaniem.

Recent Posts

Navitel R500 GPS – działa i ma GPS

Kiedy Polak kupuje sobie pierwszą kamerkę samochodową? Zazwyczaj rozsądnie: po pierwszej stłuczce. Zazwyczaj zdaje nam…

2 lata ago

Huawei FreeBuds 5 – gustowna biżuteria audio

Urządzenia elektroniczne bywają kompletnie do niczego, bywają nudne i poprawne, ale bywa czasem i tak,…

2 lata ago

Samsung The Freestyle – recenzja projektora innego niż wszystkie

Gdy po raz pierwszy zobaczyłem projektor Samsung The Freestyle przecierałem oczy ze zdumienia. "Kolejna zabawka"…

3 lata ago

Jaki telefon kupić do 1000 zł?

Mój kolejny artykuł będzie poświęcony korzystnym dla Klienta smartfonom w cenie do 1000 zł w…

3 lata ago

Jabra Elite 5 – recenzja słuchawek TWS

Jabra Elite 5 to najnowsze dzieło duńskiej firmy, które miało swą premierę podczas tegorocznych targów…

3 lata ago

Sony XG300 – głośnik bluetooth z wyższej półki

Głowy nie urywa? Sony XG300 sprawił, że biję się z myślami i martwię czy przypadkiem…

3 lata ago