Quantcast

adplus-dvertising
udoq – świetna stacja dokująca z Kickstartera

22.09.2016

udoq – świetna stacja dokująca z Kickstartera

Na markę udoq trafiłam przypadkiem podczas targów IFA 2016 w Berlinie i muszą przyznać, że jej produkty od razu wpadły mi w oko.  Oferuje ona uniwersalne stacje ładujące dla wszelkich urządzeń mobilnych – stacje eleganckie, doskonale pasujące do nowoczesnych wnętrz, które ładnie wyeksponują i naładują urządzenia mobilne w domu. udoq to produkty stworzone przez firmę z Monachium i zdecydowanie prezentują cechy, które kojarzą się z niemieckim rzemiosłem: surowa elegancja, solidność, precyzja i praktyczność.

Na początek kilka detali technicznych. Stację można nabyć w czterech rozmiarach, w zależności od liczby posiadanych urządzeń mobilnych. Najmniejsze ma długość 25 cm i pozwala na ładowanie na raz 4 smartfonów albo iPada i iPhone’a, podczas gdy największe – 70 cm – pomieści tablet, sześć smartfonów i nawet ma jeszcze miejsce na iPoda. Ja otrzymałam do testów wersję 40-centymetrową, która jest w stanie równocześnie pomieścić iPada 1 gen., iPada mini 3 oraz smartfon.

Akcesorium oferuje 4 wtyczki, które pozwolą na naładowanie większości dostępnych obecnie urządzeń na rynku. Mamy więc standardową wtyczkę microUSB 2.0 oraz USB nowszego typu, czyli microUSB C 3.1 – bez problemu naładujemy więc i starsze, i nowsze komórki na Androidzie, Windowsie, Symbianie czy Blackberry. Dwie następne wtyczki przeznaczone są do urządzeń Apple’a – 30-pinowy oraz Lightning. W ten sposób naładujemy całe spektrum iPhopne’ów, iPadów i iPodów. Kable do urządzeń Apple’a wykazują się certyfikatem MFI (Made For iPhone/iPad/iPod Touch).

Kable do wymienionych wtyczek mają 1,5 metra długości, co pozwala na dużą dowolność w zakresie umiejscowienia tego akcesorium i schowanie kabli. Każda z wtyczek kończy się standardowym wyjściem USB, można więc na różne sposoby podłączyć je do źródła prądu – do ładowarek sieciowych, huba lub komputera. Plusem jest też możliwość rozmontowania modułu z wtyczką i dopasowanie wysokości, na jaką złącze ma sterczeć wewnątrz listwy. Oczywiście nie trzeba korzystać ze wszystkich wtyczek jednocześnie – te, które są zbędne, można w prosty sposób wymontować z listwy, można też zmienić kolejność modułów z łączami, przesuwać je w obrębie listwy – naprawdę pod względem dostosowania akcesorium do własnych preferencji i liczby urządzeń udoq jest znakomitym gadżetem.

Samo akcesorium na kształt wyprofilowanej listwy w srebrnym kolorze, a wtyczki do ładowania są praktycznie niewidoczne – wygląda to naprawdę dobrze i służy nie tylko za stację ładującą, ale też za wygodną podstawkę. Nie ma niebezpieczeństwa, by urządzenie przechyliło się i wypadło – odpowiednio zamieszczone na złączu ładującym jest lekko nachylone i oparte na podstawce. Przed ześlizgnięciem lub zadrapaniem przez metalową podstawkę chronią gumowe paski, biegnące wzdłuż listwy podpierającej ładowane urządzenia. Jeśli mamy zaś sprzęt, który wejście ładowania ma na bocznej krawędzi, to za utrzymanie go w pionie odpowiada niewielki adapter (U-adapter), dzięki któremu łatwo i prosto będzie umieścić urządzenie na listwie, nie uszkadzając przy tym złącza ładującego. Gadżet wyróżnia też jakość – solidne wykonanie (wykorzystano aluminium) i dbałość o szczegóły.

Współcześnie w każdym domu jest po kilka urządzeń mobilnych różnego typu, z różnymi gniazdami do ładowania, na dodatek domagających się codziennego ładowania. Porozrzucane lub pogubione ładowarki, poplątane kable i szukanie wolnych gniazdek to częsty obrazek – akcesorium zaprezentowane przez udoq może sprawić,  że współżycie z rozrastającą się liczbą urządzeń mobilnych będzie łatwiejsze. Przede wszystkim stacja ładująca udoq jest naprawdę dobrze przemyślanym gadżetem, pozwalającym na szeroką elastyczność w zakresie liczby i położenia ładowanych urządzeń. Stanowi swoiste centrum, w którym naładujemy jednocześnie wszelkie mobilne sprzęty: od odtwarzaczy muzycznych, poprzez smartfony i tablety, kończąc na czytnikach e-booków. Po drugie jest gadżetem estetycznym, eleganckim i świetnie wyglądającym, zwłaszcza w nowoczesnych wnętrzach. Po trzecie likwiduje plątaninę kabli – tutaj wszystkie mamy zgrabnie zebrane i schowane. Po czwarte jest solidne – metalowa budowa i jakość wykonania są na najwyższym poziomie. To nie jakiś plastikowy gadżet o chińskich korzeniach, który rozpadnie się po 3 miesiącach – udoq z pewnością zastanie z nami na dłużej.

Z historią, która stała za powstaniem udoq można zapoznać się na  Kickstarterze (tam też udoq sprzedawany jest w promocyjnej cenie), potem akcesorium będzie sprzedawane bezpośrednio przez stronę udoq. Niestety dla wielu użytkowników cena będzie zaporowa, bowiem za najmniejszą, 25-centymetrową wersję udoq (tzw. starter kit, czyli listwa wraz z 4 wtyczkami) zapłacić trzeba 99 euro. Droższe to odpowiednio 129, 159 i 179 euro. W sprzedaży będą też dodatkowe moduły ładujące (np. gdy ktoś nie potrzebuje wtyczek do urządzeń Apple’a, a wolałby więcej microUSB) – w tym przypadku ceny rozpoczynają się od 7,9 euro. Od lutego przyszłego roku gama dodatkowych akcesoriów do listwy udoq rozszerzy się o ładowarkę sieciową (230V na USB-A) do zasilania maksymalnie 5 urządzeń przenośnych jednocześnie (5 V, 2,4 A), uchwyt na ścianę oraz podkładkę do ładowania bezprzewodowego.

Udoq chwali się, że jest pierwszą uniwersalną stacją dokującą dla wszystkich mobilnych urządzeń każdej marki i każdej generacji. I nie są to przechwałki bez pokrycia. Korzystałam z wielu stacji ładujących i podstawek – udoq zdecydowanie jest najbardziej atrakcyjną, wygodniejszą i najbardziej wielozadaniową. A wady? W zasadzie tylko kwota, którą będziemy musieli przeznaczyć na to akcesorium…

źródło: opracowanie własne, Kickstarter
czytane: 5428

akcesoriaKickstarterładowanie

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top