MyOTym.pl

Ile wydalibyście na telefon, który teoretycznie ma zapewnić najwyższy poziom bezpieczeństwa? Cóż, jeśli należycie do tych najbogatszych, to już za ok 14 tysięcy możecie nabyć Solarin, produkt izraelsko-brytyjskiej firmy Sirin Labs. Podobno to Rolls-Royce wśród smartfonów i ma zagospodarować miejsce, które kiedyś należało do smartfonów BlackBerry w zakresie bezpieczeństwa danych. Określany jest jako najbezpieczniejszy telefon świata.

Pod względem specyfikacji Solarin dorównuje zeszłorocznym flagowcom, ale nie to jest w nim najważniejsze. O specyfikacji później – najpierw trzeba podkreślić, że urządzenie spełnia wojskowe standardy bezpieczeństwa w zakresie poufności rozmów i danych. Znalazł się tu system szyfrowania stworzony we współpracy z firmami Zimperium i Koolspan – wykorzystuje 256-bitowe szyfrowanie AES an poziomie chipu i aktywowany jest przyciskiem z tyłu obudowy. W trybie bezpiecznym funkcjonalność urządzenia ogranicza się do prowadzenia rozmów i wysyłania wiadomości.

Smartfon z frontu ma 5,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości 2560×1440 pikseli, zaś w jego wnętrzu pracuje Qualcomm Snapdragon 810, grafika Adreno 430 i 4 GB pamięci RAM. Na dane i aplikacje przeznaczono aż 128 GB. Nie zabrakło aparatów – główny ma 23 megapiksele i laserowy autofocus, frontowy natomiast 8 megapikseli. Na dodatek sprzęt wyposażony jest w Wi-Fi 802.11ac 2×2 MU-MIMO i obsługuje standard WiGig (802.11ad). Wszystko to pracuje pod kontrolą Androida w wersji 5.1.1. i zasilane jest przez akumulator o pojemności 4040 mAh.

Zakup Solarina będzie wymagał głębokiego sięgnięcia do kieszeni – wyceniono go bowiem na 13 800-15 900 tysięcy dolarów (plus podatek). Ale z drugiej strony nie jest to sprzęt przeznaczony dla przeciętnego obywatela – skorzystają z niego raczej wyżej postawione osoby z rządu czy korporacji. Co nie zmienia faktu, że prawdopodobnie mamy do czynienia z najdroższym smartfonem z systemem Android.