Początek wakacji to dobry moment na sprawienie sobie nowego telefonu. Przyda się na czasy wyjazdów, nie tylko do cykania tysięcy zdjęć na wczasach, ale również do kontaktu z rodziną, obsługi poczty i mediów społecznościowych oraz korzystania z multimediów. A że wyjazdy – czy to w Polsce, czy za granicą – potrafią nadwyrężyć rodzinny budżet, sprawdźmy, jakie modele warto wybrać, skupiając się na niższo-średnim segmencie. Czyli smartfonach kosztujących maksymalnie 1000 złotych (według cen w polskich sklepach).
Zacznijmy od najpopularniejszych w Polsce producentów: czyli Samsunga i Huawei. Ciekawe modele w cenie poniżej tysiąca złotych oferuje tez Motorola i Nokia. Nie sposób pominąć też chińskich marek, wśród których najbardziej opłacalną ofertę ma Xiaomi.
Samsung Galaxy A40 jest przeznaczony dla tych, którym zależy na niewielkim rozmiarze urządzenia, ale nie chcą rezygnować z wysokiej wydajności. Ma ekran Infinity-U o przekątnej 5,9 cala – to wyświetlacz Full HD+, Super AMOLED, który zapewnia wyraźny obraz. Galaxy A40 jest wyposażony w aparat fotograficzny z dwoma obiektywami, w tym szerokokątnym o polu widzenia do 123 stopni. Na uwagę zasługuje również aparat przedni o rozdzielczości 25 MPx, który potrafi optymalizować ujęcia prześwietlone i niedoświetlone. Galaxy A40 wyposażony został też w technologię szybkiego ładowania 15 W, która pozwala szybko przywrócić energię. Można go kupić za około 900 złotych.
W przypadku Huawei wybrałabym model Huawei P Smart 2019, a dodatkowo Honor 10 Lite, który jest praktycznie jego bliźniakiem.
Huawei P Smart 2019. Ma 6,2-calowy ekran o wydłużonych proporcjach, procesor Kirin 710 wspierany przez 3 GB pamięci RAM, NFC, dwuzakresowy moduł Wi-Fi, najnowszego Androida, obsługę dwóch kart SIM. Funkcjami i wyglądem przypomina modele flagowe, a kosztuje mniej niż połowę ceny typowego smartfonu z segmentu premium. Obecnie kosztuje nieco ponad 700 złotych. Z recenzją Huawei P Smart 2019 możecie zapoznać się w serwisie mGSM.
Honor ma całkiem dobrą pozycję wśród marek oferujących smartfony ze średniej półki cenowej. Większość jego portfolio to produkty, które nie zrujnują portfela przeciętnego nabywcy – a model Honor 10 Lite tylko potwierdza tę regułę. Honor 10 Lite oferuje wyświetlacz 6,21″ o rozdzielczości 1080×2340 pikseli i stosunku boków 19,5:9. To daje godną uwagi gęstość 415 ppi i pewność, że żaden użytkownik nie będzie narzekał na widoczność pojedynczych pikseli. Pozostałe, ale nie mniej istotne drobiazgi specyfikacji to bateria o pojemności 3400 mAh, 64-bitowy 8-rdzeniowy układ Kirin 710, WiFi pracujące w zakresach 2,4 i 5 GHz, interfejs Bluetooth 4.2 i ładowanie 5V/2A. Recenzję Honor 10 Lite możecie przeczytać w serwisie mGSM.
Wielu Polaków wciąż z nostalgią wspomina dawne telefony z logo Nokia. Obecna Nokia, marka, którą opiekuje się HMD Global, to nie ta sama Nokia co kiedyś, ale wydaje ciekawe i solidne urządzenia. Jednym z nich jest Nokia 7.1, którą możemy kupić już za ok. 800 złotych za wersję 3/32 GB. Dlaczego warto zainteresować się Nokią 7.1? Przede wszystkim z uwagi na fajny wygląd i jakość wykonania, dobry ekran poprawny aparat i udział w programie Android One, co pozwoli użytkownikom cieszyć się Androidem Pie. Jest pierwszym urządzeniem firmy, które wyposażone zostało w panel PureDisplay. Poza tym wygląda jak urządzenie ze znacznie wyższej półki, może liczyć na szybkie aktualizacje oprogramowania i całkiem nieźle sprawdza się przy odtwarzaniu multimediów oraz codziennej, komunikacyjno-internetowej eksploatacji.
Z zeszłorocznych modeli można spojrzeć jeszcze na Motorolę Moto G6 Plus – telefon dobrze wygląda, sprawnie działa, ma przyzwoitą baterię i wyświetlacz. Robi również dobre zdjęcia, doskonale sprawdzi się w codziennej komunikacji i zapowiada się na sprzęt raczej trwały. Zasila go bateria o pojemności 3200 mAh, nie zabrakło szybkiego ładowania, podwójnego aparatu czy NFC. Smartfon ten wystartował z ceną ok. 1299 złotych, teraz Moto G6 Plus można go dostać od ok. 800 złotych. Przypomnijmy, że w serwisie mGSM znajdziecie recenzję Moto G6 Plus.
Wśród smartfonów Motoroli znaleźć można więcej średniopółkowych modeli, mieszczących się w budżecie do 1000 złotych. Jak choćby Motorola One, świetnie wyglądający i niezawodnie działający smartfon z czystym Androidem. Napędza go mało imponujący Snapdragon 625, ale dzięki 4 GB pamięci RAM nie odczujemy braków w szybkości, płynności czy wydajności. Do tego 64 GB pamięci wbudowanej, NFC, atrakcyjny wygląd i szkło Gorilla Glass, które chroni szklane panele. Recenzję Motoroli One możecie przeczytać w mGSM. Ceny Motoroli One zaczynają się od ok. 700 złotych w sklepach internetowych.
W niższo-średniej półce cenowej nie może zabraknąć przedstawicieli Xiaomi. Tutaj warto zwłaszcza zwrócić uwagę na urządzenia z serii Mi A2 – podstawowy modeli oraz jego Lite’ową wersję. Lite jest opcją podstawową, dla tych, którzy szukają typowych dla Xiaomi cech – czyli dobrej specyfikacji i atrakcyjnej ceny, natomiast Mi A2 jest przeznaczony dla tych, którzy szukają smartfonu na bardziej „flagowcowym” poziomie. Obydwa telefony pracują pod kontrolą Androida 8.1 Oreo, mają podwójne aparaty główne i metalowe obudowy. Występują w różnych wersjach pamięci, aparatach i wyposażeniu. Mi A2 ma bardziej zaawansowany aparat główny i mocniejszy aparat do selfików, ale model Lite wyposażono za to w gniazdo słuchawkowe. Smartfony różnią się też portami USB i pojemnościami baterii – A2 ma ogniwo 3100 mAh i port USB-C z funkcją szybkiego ładowania Quick Charge 3.0, podczas gdy A2 Lite – 4000 mAh, ale do tego standardowy port microUSB, który potrzebuje sporo czasu na naładowanie baterii. Porównanie Xiaomi Mi A2 i Xiaomi Mi A2 Lite znajdziecie w mGSM.pl.
A skoro mowa o Xiaomi, to trzeba też włączyć tu przedstawicieli Redmi – marki, która pierwotnie była częścią Xiaomi, ale od stycznia 2019 roku zupełnie oddzieliła się od firmy-matki. Redmi ma sporo ciekawych modeli, ale dla osób zwracających uwagę na budżet polecić możemy zwłaszcza modele Redmi 7 i Redmi Note 7. Redmi 7 ma 6,26-calowy ekran HD+, Snapdragona 632, podwójny aparat główny i zestaw niezbędnych opcji łączności (niestety bez NFC). Smartfon pracuje pod kontrolą Androida 9.0 i MIUI 10, a całość zasila akumulator o pojemności 4000 mAh. Redmi 7 w wersji 3/32 GB można mieć już za ok. 550 złotych, natomiast w wersji 4/64 GB od ok. 800 złotych. Z kolei Redmi Note 7 za niewiele większą cenę oferuje jeszcze lepsze parametry – takie jak mocniejszy procesor Qualcomm Snapdragon 660 i wyświetlacz o rozdzielczości Full HD+. Porównanie Redmi 7 i Redmi Note 7 znajdziecie w serwisie mGSM.pl.
Ze sporą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że smartfony kosztujące do 1000 złotych zaspokoją potrzeby większości użytkowników (z pominięciem graczy czy osób, które zbyt mocno przyglądają się detalom zdjęć). Oferują solidne podzespoły, co najmniej 3 lub 4 GB pamięci RAM, podwójne aparaty, duże ekrany i generalnie sprawdzą się we wszelkich codziennych, internetowo-komunikacyjnych zastosowaniach.
Kiedy Polak kupuje sobie pierwszą kamerkę samochodową? Zazwyczaj rozsądnie: po pierwszej stłuczce. Zazwyczaj zdaje nam…
Urządzenia elektroniczne bywają kompletnie do niczego, bywają nudne i poprawne, ale bywa czasem i tak,…
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem projektor Samsung The Freestyle przecierałem oczy ze zdumienia. "Kolejna zabawka"…
Mój kolejny artykuł będzie poświęcony korzystnym dla Klienta smartfonom w cenie do 1000 zł w…
Jabra Elite 5 to najnowsze dzieło duńskiej firmy, które miało swą premierę podczas tegorocznych targów…
Głowy nie urywa? Sony XG300 sprawił, że biję się z myślami i martwię czy przypadkiem…