Categories: ciekawostkiprogramy

Project Oxford, czyli: Microsoft zgaduje emocje

Project Oxford to jeden z tych projektów Microsoftu, które nie tylko bazują na emocjach, ale będą również budziły spore emocje. Spece od rozpoznawania grafiki zabrali się za projekt interfejsu, który ma zgadywać emocje ze zdjęcia ludzkiej twarzy. To kolejny krok na drodze jeszcze większej komercjalizacji naszego prywatnego wizerunku. Za chwilę przednie kamery w smartfonach, czy oczka monitorów LCD zaproponują nam odpowiednie pocieszenie albo nagrodę w zależności od nastroju: film, płytę, grę, sukienkę, samochód, a może nawet mieszkanie.
Barack Obama
Dalajlama
Doctor House

Na stronie inicjatywy Microsoftu Project Oxford dostępne jest demo, które umożliwia samodzielną zabawę. Ze zdjęć demonstracyjnych można wywnioskować, że fotografowana osoba nie musi byś zwrócona frontem twarzy do obiektywu, choć zdjęcie en face przynosi nieco trafniejsze rezultaty. – Ale wystarczy półprofil, natomiast prawdziwość wskazań procentowej zawartości poszczególnych emocji pozostawia w niektórych przypadkach sporo do życzenia. Namawiam do zabawy, bo na dziś wydaje się być niewinna. Przy czym rozpoznawanie emocji jest tylko jedną z części Projektu Oxford. Oprócz tego znajdziemy tam również wykrywanie i rozpoznawanie twarzy, zamianę tekstu na mowę i na odwrót, sprawdzanie pisowni itd, itp.

Jack Nicholson
Jim Carrey
Kevin

Project Oxford zwiastuje nieuchronne. Niedługo korporacje dzięki naszym smartfonom będą wiedziały nie tylko gdzie jesteśmy, jakie strony internetowe przeglądamy, co kupujemy online i gdzie jeździmy na wakacje. Dotrą również do naszych najintymniejszych przeżyć, którymi nie zawsze chcemy dzielić się ze znajomymi, a co dopiero z bezdusznymi korporacyjnymi machinami, które podpowiedzą ich twórcom jak spieniężyć naszą radość, smutek, strach, czy gniew. I wierzcie mi: wolałbym nie mieć racji.

Marty Feldman
Mona Lisa
Nicolas Cage
Jacek Filipowicz

Zawodowo zajmuję się telefonami i smartfonami. Tak wyszło. Interesuje mnie zresztą ogólnie technika, bo trudno nie zauważyć, że żyjemy w czasach błyskawicznego jej rozwoju. Jeszcze w podstawówce oglądałem niemal wyłącznie czarno-białą telewizję, w szkole średniej korzystałem wyłącznie z telefonu przewodowego, pierwszy komputer dostałem, żeby napisać na nim magisterkę, a moją pierwszą komórką była cudowna Nokia 3210. Przy tym wszystkim uważam się za uczciwego humanistę. Urządzenia nie przesłaniają mi ludzi, sieci społecznościowe poprzez automatyczny kontakt z drugim człowiekiem budzą moją niechęć, rosnąca prędkość wymiany danych stale powiększa moje obawy o możliwości przystosowawcze ludzkich umysłów, a jeśli coś piszę, piszę szczerze i z przekonaniem.

Recent Posts

Navitel R500 GPS – działa i ma GPS

Kiedy Polak kupuje sobie pierwszą kamerkę samochodową? Zazwyczaj rozsądnie: po pierwszej stłuczce. Zazwyczaj zdaje nam…

2 lata ago

Huawei FreeBuds 5 – gustowna biżuteria audio

Urządzenia elektroniczne bywają kompletnie do niczego, bywają nudne i poprawne, ale bywa czasem i tak,…

2 lata ago

Samsung The Freestyle – recenzja projektora innego niż wszystkie

Gdy po raz pierwszy zobaczyłem projektor Samsung The Freestyle przecierałem oczy ze zdumienia. "Kolejna zabawka"…

3 lata ago

Jaki telefon kupić do 1000 zł?

Mój kolejny artykuł będzie poświęcony korzystnym dla Klienta smartfonom w cenie do 1000 zł w…

3 lata ago

Jabra Elite 5 – recenzja słuchawek TWS

Jabra Elite 5 to najnowsze dzieło duńskiej firmy, które miało swą premierę podczas tegorocznych targów…

3 lata ago

Sony XG300 – głośnik bluetooth z wyższej półki

Głowy nie urywa? Sony XG300 sprawił, że biję się z myślami i martwię czy przypadkiem…

3 lata ago