Quantcast

adplus-dvertising
Podsumowanie Black Friday w Polsce – wiele hałasu o nic

03.12.2020

Podsumowanie Black Friday w Polsce – wiele hałasu o nic

Black Friday na dobre przyjął się w Polsce. I zazwyczaj nie ogranicza się do jednego dnia, ale całego tygodnia (a nawet dłużej). W teorii to dzień specjalnych okazji cenowych – a jak jest w praktyce? Czy faktycznie robiąc zakupy podczas obniżek związanych z Black Friday możemy zaoszczędzić? A może po prostu działają na nas marketingowe sztuczki i zakupowa gorączka, a wcale na tym nie zyskujemy?

Coroczna analiza ofert ponad 1000 sklepów internetowych, przeprowadzona przez Deloitte we współpracy z firmą Dealavo, pokazała, że promowany przez sprzedawców Black Friday w przypadku większości sprzedawców nie ograniczał się do jednego dnia, ale trwał nawet cały tydzień i przedłużył się aż do poniedziałku 30 listopada. Dotyczyło to szczególnie sklepów ze sprzętem AGD i RTV, które od początku listopada reklamowały nadchodzące okazje. W wielu przypadkach BF zamienił się w Black Week lub nawet Black Weeks. Nie oznaczało to jednak zbyt wielu atrakcyjnych promocji dla konsumentów. Ze „Świątecznego Barometru Cenowego” wynika, że w Black Friday w porównaniu do piątku 20 listopada obniżki cen sięgnęły średnio jedynie 3,4 proc.

Za pomocą oprogramowania Dealavo Smart Prices konkretne oferty zostały wyszukane oraz podłączone do codziennego monitoringu. Łącznie przebadano 412 produktów, które znajdują się w ofercie 1026 sklepów online. Okazało się, że obniżki w Black Friday miały raczej charakter symboliczny. Pomiędzy piątkiem 20 listopada a piątkiem 27 listopada, różnica w obniżonych cenach analizowanych kategorii produktów wynosiła średnio 3,35 proc. W tym samym czasie średni wzrost cen wyniósł 3,42 proc., więc można uznać, że de facto w Black Friday wartość badanego koszyka produktów się nie zmieniła.

Spośród blisko 380 przeanalizowanych produktów w przypadku 48 proc. średnia cena spadła w porównaniu do tej z 20 listopada. W tym roku największe obniżki trafiały się w kategorii wearables (24-26%), czyli urządzeń i odzieży wyposażonej w sensory mierzące czynności życiowe, inteligentnych głośników oraz laptopów. Nie spadły natomiast ceny gier komputerowych oraz konsol – były one tańsze w połowie listopada niż w Black Friday. Spośród 6,9 tys. przeanalizowanych cen produktów, które najczęściej wybierane są na prezenty, aż 69 proc. z nich nie różniło się ceną w porównaniu do piątku 20 listopada. W przypadku 17 proc. zanotowano spadek, a w 14 proc. wzrost.

„Świąteczny Barometr Cenowy” pokazał też, jak duża może być różnica pomiędzy cenami w poszczególnych sklepach. Największe rozbieżności dało się zaobserwować w kategorii gier – tutaj w czasie Black Friday różnice pomiędzy ceną maksymalną a minimalną sięgały 117 proc. Różnice sięgające 103 proc. zanotowano w kategorii akcesoriów elektronicznych i akcesoriów do smartfonów. Przykładowo karta pamięci Samsung Evo Plus Microsdsx 128GB UHS-I U3 kosztowała minimalnie 68,29 zł, a maksymalnie 195 zł, czyli różnica sięgała 186proc. Najmniejsze różnice pomiędzy ceną minimalną a maksymalną w Black Friday eksperci Deloitte odnotowali w kategorii laptopów (7 proc.), artykułów sportowych (10 proc.) oraz czekoladek (17 proc.).

 

źródło: PRnews, Deloitte
czytane: 1071

analizabadanieBlack Fridaycenyobniżkipromocjapromocjeraport

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top