MyOTym.pl

Jedno zdjęcie dodane na Facebooku przez jego twórcę, czyli Marka Zuckerberga, wywołało sporą burzę. Wpis o sukcesie Instagrama Zuckerberg zilustrował fotką przy stanowisku pracy, a w tle widoczny jest jego laptop. No i się zaczęło…

Internet zawrzał widząc, że szef Facebooka zakleja kamerę i mikrofon swojego laptopa taśmą. Część osób zaczęła spekulować, że potwierdza to teorie o podglądaniu i podsłuchiwaniu użytkowników przez Facebooka. Inni zwracali uwagę, że w dobie wszechobecnej inwigilacji to oznaka przezorności. W końcu możliwość podglądania i podsłuchiwania użytkowników za pośrednictwem laptopa jest całkowicie realna, a nawet najbardziej ostrożnym zdarza się przypadkowe zainfekowanie komputera. Dla kolejnej grupy to już objaw lekkiej paranoi. Kto ma rację? Sam bohater zdjęcia się na ten temat nie wypowiedział… Z którą opinią się zgadzacie?

Dodajmy, że Zuckerberg nie jest jedyny – do takiego samego postępowania przyznał się też James Comey, dyrektor FBI.