12.02.2016
Manta z żarówką która gra i świeci
Manta przesłała mi dziś żarówkę. Tak, można się śmiać z żarówki na blogu technologicznym, ale do czasu. Żarówka nie tylko potrafi świecić różnymi kolorkami, ale do tego ma głośniczek BT, który jest w stanie odtwarzać muzykę ze źródła zewnętrznego. Fajne.
Tak, nadal można się śmiać ze mnie, że zamiast smartfonami, tabletami, czy drobiazgami elektronicznymi do noszenia zamierzam zająć się żarówką, ale nic na to nie poradzę. Redakcja w trakcie przeprowadzki, trudno rozpoczynać bardziej złożone projekty, a ja lubię rzeczy świecące różnymi kolorkami. Jeśli przy tym wydają miłe dla ucha dźwięki – tym lepiej. Moja bezkompromisowa miłość do diod LED datuje się na zamierzchłe czasy późnej podstawówki, kiedy to LED-y nie były ani tanie, ani łatwo dostępne. Teraz są powszechne, jak dawniej klasyczne żarówki.
Przynajmniej dwóch producentów obecnych na polskim rynku prosiłem o przesłanie żarówek LED – niestety tylko Manta odpowiedziała, zatem nie będzie porównań. Szkoda.
Żarówka dotarła w kartonowym, stosunkowo dużym pudełeczku zabezpieczona przed uszkodzeniami. Poza nią w pudełku znalazłem jeszcze adapter, tzn. kompaktową oprawkę żarówki z wtyczką do włożenia bezpośrednio do gniazdka elektrycznego. Warto pamiętać, że adapter – zgodnie z napisem na pudełku – nie jest standardowo dodawany do każdego zestawu. Ikony na pudełku informują, że żarówka dysponuje gwintem Edisona E27 – czyli po naszemu „dużym gwintem” 🙂 a także, że ma 15 watów, zdolność świecenia różnymi kolorami i głośnik. Rzut oka na specyfikacje pozwala ustalić, że zasilana jest prądem 100-240 V, świeci w zakresie od 2700 do 6500K, a głośniczek ma moc wyjściową 5 W. W zestawie jest krótka instrukcja. – To dla tych, którzy nie wiedzą z czego się śmiać w dowcipach o wkręcaniu żarówki.
A do instrukcji warto zajrzeć, bo z niej można się dowiedzieć, że wszystko jest sterowane z poziomu smartfona, a odpowiednią aplikację można pobrać po zeskanowaniu QR-kodu zarówno na urządzenia z Androidem, jak i z iOS-em. Tylko, że tu następuje niewielki zgrzyt. QR-kody w instrukcji są umieszczone obok siebie i są wielkości centymetra kwadratowego. Nie sposób ustawić w telefonie AF tak, by jeden z nich zeskanować. QR-kod jest także na pudełku i ma bardziej odpowiednią wielkość, ale przekierowuje jedynie na stronę firmy Manta z opisem żarówki. W dziale do pobrania jest jedynie instrukcja obsługi, ale to dobrze. Pobrałem instrukcję i zeskanowałem robaczki z ekranu komputera. Tu pojawił się problem kolejny. Androidowy kod przekierowuje na dwujęzyczną chińsko-angielską stronę, która zdaje się oferować wyłącznie wersję na iOS-a – i wyłącznie po zarejestrowaniu się. Nie, w Google Play nie ma niestety tej aplikacji. Z kolei kod przeznaczony dla iOS-a odsyła prawidłowo do i-Tunes. Tylko że ja… nie mam iPhone’a.
Nie lubię, kiedy coś nie wychodzi, więc poradziłem sobie sam. W Google Play jest aplikacja z identyczną ikoną jak ta w iTunes. Pomyślałem sobie: raz kozie śmierć! Pobrałem, zacisnąłem kciuki, zainstalowałem i… działa. Choć nie żeby od razu 🙂 Trzeba sparować, wybrać kolor świecenia albo zdać się na automat, puścić jakąś muzyczkę i rzeczywiście: działa. QR-kod do programu zamieszczam chyba nieco wyręczając producenta – poniżej. Ma nieco więcej niż 1 cm kwadratowy i prowadzi do aplikacji na Androida, która działa.
W sklepie Google nazywa się to: „APP for Smart LED Bulb”, ale po instalacji zobaczycie właściwą nazwę: JBSmartBulb. To jest właściwa aplikacja do obsługi grającej żarówki Manty. Jeśli wolicie link, bardzo proszę: JBSmartBulb
Tak, włączyłem już. I na razie siedzę i gapię się w migające kolorki słuchając ulubionych kawałków. Ale relacja z użytkowania później. Wszak dopiero rozpakowałem moją dyskotekową lampkę z pudełka 🙂
Czy efekt dyskotekowego swiecenia da sie uzyskac tylko z dedykowanej aplikacji czy działa także puszczając muzykę z innych aplikacji ?
podpinam sie pod to pytanie 🙂
Kupiłem tą świecącą i grającą muzykę żarówkę w prezencie dla córki i zdaniem mojej córki to świetne urządzenie, także jeśli szukacie jakiegoś niedrogiego i oryginalnego prezentu dla nastolatka, to jak najbardziej polecam.
Mam tą żarówkę od kilku dni i jest to bardzo ciekawe, oryginalne urządzenie. Mi bardzo się podoba, podobnie jak kilku moim koleżankom. Świetnie nadaje się na prezent, szczególnie dla nastolatki.
Kilka tygodni temu kupiłem tą grającą muzykę żarówkę w prezencie dla siostrzenicy i z tego, co wiem, to prezent był bardzo udany. Moim zdaniem to świetny wybór na prezent, szczególnie biorąc pod uwagę, że cena jest stosunkowo niska jak na możliwości.