26.05.2019
Jeśli nie flagowiec od Huawei, to co?
Ostatnie dni to dość mroczny okres w historii Huawei. W relatywnie krótkim czasie producent ten wyrósł (zaczynając od produkowania osprzętowania sieciowego) na jednego z największych graczy na rynku telefonii komórkowej. Ale rozpoczęta przez USA wojna handlowa i oskarżenia o szpiegowanie na rzecz Chin zakończyły dobrą passę producenta – konsekwencją tego było wpisanie Huawei na „czarną listę” firm, z którymi amerykańskie firmy mają zakaz handlu, następnie zerwanie współpracy przez AMR, Google oraz kilka organizacji odpowiadających za standardy, m.in. SD Association i Wi-Fi Alliance. Problemy, w jakich znalazł się chiński producent, są naprawdę poważnie i niestety już odbija się to na zainteresowaniu smartfonami Huawei. Zamówione smartfony są zwracane do sklepów, a same zamówienia anulowane,operatorzy również nie składają zamówień na smartfony Huawei, przewidując brak popytu. Na tej sytuacji zyskają oczywiście bezpośredni konkurenci Huawei.
Jedną z ciekawszych ostatnich premier Huawei były smartfony z rodziny P30: standardowy P30, P30 Lite i P30 Pro. Zwłaszcza ten ostatni dostarcza imponującego aparatu, który dla wielu osób byłby jednym z ważniejszych kryteriów zakupu. Ale w obecnej sytuacji podejrzewamy, że konsumenci nie wybiorą (doskonałego skądinąd) flagowca oferowanego przez Huawei. Jakie więc modele mogą godnie go zastąpić? Przypomnijmy, że Huawei P30 Pro ma cztery aparaty, obejmujące 40 megapikselowy aparat główny (f/1.6), 20-megapikselowy aparat szerokokątny (f/2.2) or 8-megapikselowy teleobiektyw (f/3.4) i aparat ToF. Aparat nagrywa w 4K przy 30 klatkach na sekundę i oferuje optyczną stabilizację obrazu. Czy konkurencji – oczywiście spośród flagowców – uda się to przebić?
iPhone XS Max
Dla wielu osób rezygnacja z Huawei może być okazją, by przekonać się, jak będzie wyglądać praca z iPhonem, który często wyprzedzał konkurencję w kwestii nagrywania wideo. Spośród ostatnio zaprezentowanych smartfonów Apple’a można na przykład zainwestować w model iPhone XS Max – ma podwójny aparat, 12-megapikselowy aparat główny (f/1.8) oraz 12-megapikselowy aparat z teleobiektywem (f/2.4), obydwa z OIS. Do tego udostępnia nagrywanie wideo w jakości 4K przy 24, 30 i 60 latkach na sekundę. Na wideo pozwala uzyskać szerszy zakres dynamiczny i potrafi uchwycić więcej szczegółów od flagowca Huawei.
Oppo Reno
Pod względem wartości optycznego zoomu z P30 Pro – który ma 3-krotny zoom optyczny, 5-krotny zoom hybrydowy i 50-krotny zoom cyfrowy – może konkurować smartfon od Oppo, przedstawiciel nowej, topowej rodziny Reno. Oppo Reno ma bowiem mocną specyfikację, atrakcyjny wygląd i potrójny aparat z optyczną stabilizacją obrazu, który dostarcza 10-krotny zoom hybrydowy i 60-krotny zoom cyfrowy.
Samsung Galaxy S10 Plus
Wśród głównych konkurentów Huawei nie może zabraknąć propozycji od Samsunga – bezpośrednim rywalem dla P30 Pro jest Samsung Galaxy S10 Plus. Koreański producent oferuje potrójny aparat ze zmienną przysłoną, nagrywanie w slow-motion oraz świetny obiektyw szerokokątny. Efektami fotografowania w niczym nie ustępuje konkurencji i świetnie spisuje się podczas rejestrowania wideo.
A to porównanie specyfikacji Huawei P30 Pro, Apple iPhone XS Max, Oppo Reno i Samsunga Galaxy S10+. Oczywiście nie wyczerpuje to szerokiej oferty modeli, które możecie kupić zamiast modeli Huawei – to tylko subiektywna zajawka modeli z półki premium, którymi warto się zainteresować. Warto też skorzystać z wyszukiwarki smartfonów w serwisie mGSM, aby dobrać model, w który w największym stopniu spełni wasze oczekiwania.
Komentarze