Trochę się zastanawiam, czy moja chęć posiadania takiego cuda skończyłaby się rzeczywiście syndromem rosnącej kreatywności, czy też drukarka już po miesiącu zaczęłaby się kurzyć zapomniana w jakimś kącie.
Na razie obawiam się, że ten rodzaj drukarki – nawet biorąc pod uwagę odmienność zastosowań – nie wygra z prawdziwą drukarką 3D, gdzie coś „z niczego” powstaje w sposób o wiele bardziej spektakularny.
Jeśli macie ochotę dowiedzieć się czegoś więcej, warto być może zajrzeć na stronę Glowforge
Kiedy Polak kupuje sobie pierwszą kamerkę samochodową? Zazwyczaj rozsądnie: po pierwszej stłuczce. Zazwyczaj zdaje nam…
Urządzenia elektroniczne bywają kompletnie do niczego, bywają nudne i poprawne, ale bywa czasem i tak,…
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem projektor Samsung The Freestyle przecierałem oczy ze zdumienia. "Kolejna zabawka"…
Mój kolejny artykuł będzie poświęcony korzystnym dla Klienta smartfonom w cenie do 1000 zł w…
Jabra Elite 5 to najnowsze dzieło duńskiej firmy, które miało swą premierę podczas tegorocznych targów…
Głowy nie urywa? Sony XG300 sprawił, że biję się z myślami i martwię czy przypadkiem…
View Comments
Faktycznie trzeba przyznać, że jest to coś spektakularnego. Sam bym sobie klapki wydrukował :)
WOW! Ktoś wynalazł wypalarkę laserową CNC, które wcześniej wynaleziono kilkadziesiąt lat temu! Genialne!