Quantcast

adplus-dvertising
Czy wiesz, jak dużo wie o tobie Google?

13.07.2016

Czy wiesz, jak dużo wie o tobie Google?

Nie od dziś wiadomo, jak duży apetyt na wszystko, co robimy w sieci, mają dominujące serwisy internetowe. Facebook, Google, Microsoft czy Amazon chciałyby wiedzieć o każdym naszym kroku, każdej podejmowanej czynności, każdym kliknięciu i każdej rozmowie, każdym zdjęciu i każdym kontakcie. Po co – oczywiście dla pieniędzy. To nasza internetowa waluta, swoją prywatnością niejako płacimy za wygodne korzystanie z usług internetowych i mediów społecznościowych. Nie zawsze tylko zdajemy sobie sprawę, jak daleko idzie ta inwigilacja.

W prosty sposób przekonać się o tym może każdy posiadacz konta w usługach Google – czy to poczty Gmail, czy konta na YouTube’ie, czy którejś z innych usług giganta z Mountain View. Wystarczy zalogować się na konto w Google i wejść na stronę https://myactivity.google.com/ – tutaj znajduje się wszystko, co dany użytkownik wyszukiwał, czytał i oglądał w usługach Google. Koncern twierdzi, że dane o aktywności, widoczne tylko dla zainteresowanego, pozwalają Google dostarczać szybsze, lepsze i bardziej przydatne usługi. Jest tu też zakładka Aktywność związana z głosem i dźwiękiem – jeśli jest aktywowana, Google otrzymuje od użytkownika zielone światło na zapisywanie nagrań głosu i innych dźwięków na koncie Google. Podobnież ma to udoskonalić działanie funkcji głosowych…

Jakie jeszcze aktywności rejestruje Google? Na przykład historię lokalizacji, czyli prywatną mapę miejsc, które odwiedzał użytkownik z urządzeniami, na których był zalogowany. Albo informacje o urządzeniu, w których przechowywane są kopie kontaktów, kalendarzy, aplikacji i innych danych z urządzenia. Jest też oczywiście aktywność w internecie i aplikacjach, która obejmuje nie tylko rzeczy realizowane przy pomocy przeglądarki Chrome, ale i aktywności w witrynach i aplikacjach korzystających z usług Google. Nie zapominajmy, że naszą aktywność Google podsumowuje w Panelu aktywności na stronie https://www.google.com/settings/activity/. Jest jeszcze Menedżer preferencji reklam, w którym możemy podejrzeć (o ile nie zdezaktywowaliśmy tej funkcji), jak widzi nas system reklamowy Google. Koncern zachęca, by korzystać z preferencji, gdyż znając nasz wiek, płeć, zainteresowania i lokalizację może podrzucać nam bardziej dopasowane reklamy 🙂

Kolejny z linków przyda się do zweryfikowania, czy osobiste konto Google nie dostało się w niepowołane ręce. Na stronie Ostatnio używane usługi można zobaczyć, jakie urządzenia oraz kiedy korzystały z danego konta w ciągu ostatnich 28 dni lub są w tej chwili zalogowane. W przypadku nie rozpoznanych urządzeń należy odebrać im dostęp do swojego konta (odpowiednie pole pojawi się po kliknięciu na nazwę urządzenia) lub zmienić hasło. Zakładka Aplikacje powiązane z twoim kontem to z kolei źródło, które pozwoli sprawdzić, jakie aplikacje i usługi mają dostęp do danych w Google. Na stronie  można podejrzeć, jakie konkretnie nadane są uprawnienia, z których korzysta dana aplikacja, można też w prosty sposób anulować dostęp do naszego konta dla niechcianych aplikacji.

Na stronie https://www.google.com/settings/takeout Google daje nam możliwość utworzenia archiwum ze swoimi danymi z usług Google. Można ściągnąć wszystko, co zgromadziła firma albo wybrać określone i skonfigurowane usługi Google. Dane do pobrania obejmują: zakładki, pocztę,kalendarz, kontakty, dysk, profil, Hangouts, kręgi Google+, strumień Google+, strony Google+, +1, komunikator, YouTube, zdjęcia Google, książki Google Play i historię lokalizacji. Następnie wybiera się format pliku (ZIP, TGZ lub TBZ) oraz wpisuje maila, na którego zostanie wysłana informacja o utworzeniu archiwum i możliwości jego pobrania. Nie można zapomnieć o jednej z najpopularniejszych usług Google, czyli serwisie YouTube. Tutaj również zapisywana jest historia wyszukiwań, którą możemy przejrzeć, wstrzymać lub wyczyścić. Sprawdźcie, co wyszukiwaliście w YouTube.

Google może wiedzieć sporo, ale w dużej mierze zależy to od naszego sposobu korzystania z komputera i smartfonu. Wiedza ta będzie o wiele uboższa jeśli nie mamy smartfonu z Androidem, blokujemy ciasteczka, nie mamy konta w usługach Google’a oraz rozważnie udzielamy pozwoleń i upoważnień różnym usługom i aplikacjom z logo Google. Warto też zawsze pamiętać o wylogowaniu z konta Google, gdy korzystamy z komputerów w miejscach publicznych – to naprawdę przeogromne źródło informacji o użytkowniku i dostęp do niego nie powinien znaleźć się w niepowołanych rękach.

źródło: google.com
czytane: 4665

bezpieczeństwoGoogleinternet

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top