Auto rozpozna znaki drogowe i kolory świateł

Intel przewiduje, że powszechne wykorzystanie inteligentnych samochodów może się przyczynić do wzrostu poziomu bezpieczeństwa na drogach. Przedstawiciele firmy zapowiadają, że do 2020 roku nowoczesne pojazdy będą wyposażone w szereg udogodnień, które ułatwią jazdę i sprawią, że będzie się ona wiązać z dużo mniejszym ryzykiem.

– Inteligentne samochody rozpoznają nie tylko twarz i gesty właściciela, lecz także jego stan psychofizyczny – wyjaśnia Juliusz Kornaszewski z Intela. – Ostrzegają w sytuacji, w której kierowca jest roztargniony lub senny. Pojazdy nowej generacji analizują dane dostarczane przez otoczenie i alarmują, gdy na drodze pojawia się niebezpieczeństwo. Rozpoznają także znaki drogowe i kolory świateł.

Czego kierowcy mogą się spodziewać w najnowszych pojazdach? Już teraz mamy czujniki od parkowania, możliwość kontroli pasa ruchu albo odstępu między pojazdami. Inteligentny pojazd będzie wyposażony w funkcję asystenta parkowania, tylne systemy ostrzegania przed kolizją, czujniki zapobiegające kolizji podczas wyjazdu z miejsca parkingowego, system rozpoznawania znaków drogowych oraz zaawansowany system hamowania awaryjnego. Auta będą w stanie samodzielnie gromadzić i przetwarzać dane, a także korzystać z informacji dostarczanych przez inne pojazdy lub elementy infrastruktury transportowej. Połączenie będzie się odbywać na wiele sposobów – przez satelitę GPS, sieci komórkowe, Wi-Fi lub Bluetooth.

W inteligentnych pojazdach przyszłości zainstalowane będą specjalne systemy: wykrywania pieszych, unikania kolizji, kontroli pasa ruchu oraz utrzymania bezpiecznego odstępu pomiędzy pojazdami. Dzięki technologii Surround View wmontowane w samochód sensory będą zbierać informacje z każdej strony pojazdu. W jaki sposób będą gromadzone dane? Umożliwi to pięć radarów dalekiego zasięgu, lidar (urządzenie będące połączeniem lasera z teleskopem, działające na podobnej zasadzie jak radar, ale wykorzystujące światło zamiast mikrofal), pięć kamer, cztery radary średniego i krótkiego zasięgu oraz piętnaście czujników ultradźwiękowych. Łączny transfer danych z sensorów będzie wynosić ponad 1 gigabit na sekundę…

Czy jednak współcześni kierowcy będą się w stanie do tego przyzwyczaić? A co z tymi szoferami, którzy pamiętają jeszcze czasy motoryzacyjnego PRL-u? Nie jest przecież tajemnicą, że nasze społeczeństwo po prostu się starzeje. Według prognoz za piętnaście lat w Polsce będzie aż 8,6 miliona osób powyżej 65 roku życia. Czy jest szansa na to, żeby seniorzy zainteresowali się technologiami ułatwiającymi prowadzenie samochodów i zwiększającymi poziom ryzyka na drodze?